Co trzeciej rodzinie korzystającej z programu 500+ otrzymane pieniądze pozwoliły wyjść z zaległych długów lub przynajmniej je zmniejszyć – wynika z najnowszego badania BIG InfoMonitor oraz BIK na temat tego rządowego programu - czytamy w czwartkowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".
Raport wyraźnie dowodzi, że rodziny nie przejadały pieniędzy, ale starały się je wydawać rozsądnie. – Od startu programu 500+ zmniejsza się odsetek niesolidnych dłużników z zaległościami na niższe kwoty, do 2 tys. zł, które stosunkowo najszybciej można zwrócić w wyniku korzystania z programu – zauważa prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
W raporcie „InfoKREDYT”, przygotowanym przez Związek Banków Polskich, co dziesiąta rodzina przyznaje też, że pieniądze z 500+ zwiększyły jej zdolność kredytową. Nie tylko dla rodzin, ale i dla banków to bardzo dobra wiadomość. – Zwiększa się bowiem szybko liczba klientów, którzy nie sięgają już po tzw. chwilówki, ale zaczynają korzystać z usług bankowych – twierdzi Andrzej Baron, doradca kredytowy z Katowic. – Zmniejsza się tym samym w Polsce poziom ekonomicznego wykluczenia, co ma kapitalne znaczenie dla całej gospodarki.
Aż 27 proc. ankietowanych przyznaje, że dzięki 500+ uniknęło pożyczania w firmach pożyczkowych – dodaje.
„Prawie trzech na czterech badanych deklaruje, że otrzymywane pieniądze przeznacza przede wszystkim na potrzeby dziecka, 26 proc. mówi, że 500+ finansuje głównie potrzeby całej rodziny, a 2 proc. ankietowanych rodziców przyznaje, że to oni sami najbardziej korzystają z pieniędzy otrzymywanych na dzieci” – czytamy w raporcie. Rodziny najwięcej wydają na edukację i odzież, zakup żywności oraz zorganizowanie wakacji.
CAŁOŚĆ CZYTAJ W DZISIEJSZEJ "GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE"