Woś ostro o Juszczyszynie: Nie ma zgody na rebelię. Izba Dyscyplinarna działa zgodnie z prawem

Gościem redaktora Adriana Stankowskiego w programie "Republika po południu" był Michał Woś, minister środowiska i były wiceminister sprawiedliwości.
Tematem rozmowy było zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna w orzekaniu. Taką decyzję podjęła dziś Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, zarządzając również obniżenie sędziemu wynagrodzenia.
– Na pewno nie było intencją Izby, aby wykonywać jakieś manifesty polityczne. Tam jest tylko prawo. Sędzia Juszczyszyn sam chciał z siebie zrobić bohatera albo męczennika w tej całej sytuacji. Przypomnijmy, w jakiej sprawie rozpoczął tę całą rebelię. Mając sprawę cywilną, doprowadził do tego, że to postępowanie się przewleka, tylko dlatego, że pan sędzia wymyślił sobie rebelię i liczy na poklask czy popularność wśród kolegów z tej – jak sami siebie nazywają – nadzwyczajnej kasty. Na to zgody być nie może- ocenił minister Woś.
– Cała historia zaczęła się od Krajowej Rady Sądownictwa. Ci sędziowie, którzy byli w tej wierchuszce, arystokracji sędziowskiej, przez blisko 30 lat decydowali o całym wymiarze sprawiedliwości, wzajemnie dobierali sobie znajomych do KRS, nagle stracili na to wpływ. Sędziowie do KRS nie są już teraz wybierani w nietransparentnych procedurach, ale wybiera ich Sejm- podkreślił rozmówca redaktora Adriana Stankowskiego.
– Od orzekania, jak mamy interpretować Konstytucję jest Trybunał Konstytucyjny, który wydał już zresztą orzeczenie, z którego wynika, czym powinna być Krajowa Rada Sądownictwa. Również Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza w swoim orzeczeniu, że ta KRS działa zgodnie z prawem, praworządnie i zgodnie z wymogami Konstytucji. Sąd Najwyższy uzurpuje sobie zatem prawa, de facto łamiąc prawo. Na to zgody być nie może- zaznaczył.
– Opozycja, zamiast pilnować interesu Polski, woli dolewać oliwy do ognia. Rząd, władza wykonawcza i ustawodawcza, nie może zgodzić się na ten bunt, z którym mamy do czynienia, na tego rodzaju akcje polityczne. Izba Dyscyplinarna działa tak jak powinna, zgodnie z prawem-ocenił minister.
– Jeżeli mamy akt powołania przez prezydenta, to „kropka”: sędzia jest sędzią i na tej podstawie powinien móc sprawować to, do czego jest powołany, czyli sądzić- podkreślił gość Telewizji Republika.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Żukowska popłynęła w debacie o myśliwych. „Zabójstwo dzików” i „Polki i Polacy zjedzeni przez zające” to tylko fragment ubawu internautów [WIDEO]

Tarapaty Arsenalu! Havertz kontuzjowany, co dalej?

Odnaleziono ciało strażaka ochotnika zaginionego w akcji w Kawlach
