Władze Słupska liczą krzyże. Na wniosek internauty
"Platon Arystoteles" - to pseudonim internauty, który zwrócił się do władz Słupska o udostępnienie danych dotyczących liczby krzyży i innych symboli religijnych znajdujących się w szkołach i przedszkolach podlegających miastu.
O tym, co dzieje się w mieście rządzonym przez Roberta Bedronia poinformowała Jolanta Szczypińska. Posłanka PiS zamieściła na Twitterze zdjęcie przedstawiające e-mail skierowany do dyrektorów słupskich szkół i przedszkoli.
A tymczasem w Slupsku akcja liczenia krzyży w szkołach i przedszkolach... pic.twitter.com/iV1WiutBwc
— Jolanta Szczypinska (@JSzczypinska) September 17, 2015
Karolina Chalecka z Biura Prezydenta Słupska powiedziała TVN24, że internauta, na podstawie prawa dostępu do informacji publicznej, ma prawo wiedzieć w jaki sposób "zapewniana jest równość wobec innych religii".
Z kolei Robert Biedroń uważa, że inwentaryzacja krzyży to "duże zadanie logistyczne" i dodaje, że żałuje, iż urzędnicy muszą zajmować się takimi sprawami, ponieważ miasto ma "wiele problemów do rozwiązania". – Obywatel pyta, my musimy odpowiedzieć – powiedział dziennikarzom TVN24 Biedroń.
W czerwcu, prezydent Słupska zdecydował o usunięciu ze swojego gabinetu obrazu z wizerunkiem Ojca Świętego. – Pan prezydent chce, by ratusz był miejscem neutralnym światopoglądowo – tłumaczyła rzecznik biura prasowego urzędu miasta Karolina Chalecka. Biedroń zabronił też wywieszać na ratuszu wizerunku Jana Pawła II w rocznicę jego śmierci – 2 kwietnia.
CZYTAJ TAKŻE:
Obraz Jana Pawła II z gabinetu Biedronia trafi do kościoła