Chińska policja śmiertelnie postrzeliła mężczyznę, który wjechał autem w tłum ludzi. Według najnowszego bilansu podanego przez państwową telewizję, na miejscu zginęło siedem osób, siedem kolejnych zostało rannych, trafili do szpitala.
Do zdarzenia doszło w mieście Zaoyang w prowincji Hubei w centralnych Chinach.
Na razie nie są znane przyczyny i bliższe okoliczności zdarzenia. Podano jedynie, że sprawca wjechał w ludzi umyślnie. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Jak podkreślają agencje, podobne wypadki w Chinach zdarzają się dosyć często. Pod koniec listopada zeszłego roku 29-letni bezrobotny wjechał samochodem w grupę uczniów, którzy przechodzili przez ulicę w północno-wschodniej prowincji Liaoning, zabijając pięć osób i raniąc co najmniej 19. Jak poinformowała wówczas policja, mężczyzna ten miał „myśli samobójcze z powodu kłótni z żoną” i wybierał swoje ofiary „losowo”.
Pięć dni później w wiosce w południowo-zachodniej prowincji Syczuan kierowca z nieznanego powodu uderzył w pieszych, zabijając siedmiu z nich.
W innym wypadku pod koniec zeszłego roku mężczyzna wjechał swoją ciężarówką w dużą grupę ludzi, których następnie zaatakował łopatą i nożem.