– Pojawia się pytanie, czy można mówić o tym, że jest to sztuka wpisująca się w kanony polskiej kultury - mówił poseł Robert Winnicki. - W tym spektaklu mamy do czynienia z profanacją i aktami, których nie trzeba nawet cytować - powiedział poseł.

"Jest to naruszenie wszelkich zasad estetyki, kultury"

– Pojawia się taki argument, że to dotyka tylko części ludzi w Polsce, którzy są katolikami, więc powiedzmy prawdę, że to dotyka fundamentów kultury polskiej. Nieważne, czy ktoś jest wierzący, czy niewierzący. Krzyż jest symbolem wiary, ale także symbolem kultury. Przede wszystkim walczę z tym, żeby mówić wyłącznie o obrażaniu uczyć religijnych i profanacji. Przede wszystkim jest to naruszenie wszelkich zasad estetyki, kultury. To nie jest sztuka - stwierdził Robert Winnicki.

– Ruch Narodowy strajkował wczoraj pod tym teatrem, choć to nie jest teatr, to jest szambo i musimy podjąć zdecydowane kroki, żeby takie rzeczy w polskiej przestrzeni publicznej się nie działy - dodał Winnicki.

"Mamy tu do czynienia także z podżeganiem do popełnienia zbrodni zabójstwa"

– Mamy tu do czynienia także z podżeganiem do popełnienia zbrodni zabójstwa - powiedziała posłanka Anita Czerwińska. - Kolejna granica została przekroczona. Chyba wbrew intencjom tego wydarzenia, okazało się, że Polacy z różnych środowisk, rzeczywiście nie zaakceptują tego rodzaju działalności, ponieważ jest to absolutnie sprzeczne z fundamentami, które budują naszą wspólną tożsamość bez względu na to, jakie mamy poglądy i opinie - mówiła posłanka PiS.

– Po tej wczorajszej debacie w mediach społecznościowych, zapoznałam się z reakcjami przedstawicieli świata kultury - mówiła posłanka Czerwińska. - Tu nastąpiło zjednoczenie przeciwko temu, co się wydarzyło. Czyli w Polsce artyści nie chcą, żeby takie wydarzenia nie miały u nas miejsce. Nasza wspólna tożsamość bardzo nas łączy - dodała posłanka.

"Jeśli tam dzieję się przestępstwo, to policja powinna nie dopuszczać do kolejnych spektakli"

– Jest taka teza, że jako ludzie cywilizacji łacińskiej powinniśmy nie reagować na takie rzeczy, które nie są pierwszym tego typu przedstawieniem, bo w ten sposób reklamujemy ich - mówił poseł Robert Winnicki. - Uważam, że to podejście doprowadziło do sytuacji, w której udajemy, że nas nie ma, że jak plują to nas nie widzimy. Zobaczmy, gdzie opinia katolicko-patriotyczna jest w krajach zachodnich. Jest w kącie - mówił Robert Winnicki.

– Trzeba działać zdecydowanie i bardzo jednoznacznie - powiedział Winnicki. - Wystosowaliśmy postulaty wobec władzy - jeśli tam dzieje się przestępstwo, to policja powinna nie dopuszczać do kolejnych spektakli. Dziś prokuratura z urzędu wszczęła śledztwo, za co Ministerstwu Sprawiedliwości należą się gratulacje. Trzecim krokiem jest wydalenie tego reżysera z kraju i wtedy ci ludzie zaczną poważniej myśleć o Polsce. Czwarty krok to Ministerstwo Kultury. Teatr Powszechny jest instytucją podległą samorządowi, otrzymuje pieniądze publiczne. Moim zdaniem ministerstwo powinno przygotować projekt ustawy, co do nadzoru merytorycznego nad każdą instytucją kulty, gdzie wydawane są publiczne pieniądze - stwierdził Robert Winnicki.

"Istnieje społeczne zapotrzebowanie na to, żeby zło nie zatriumfowało"

– Jeśli chodzi o reakcje społeczne, to nie da się ich zaplanować. W tym przypadku naruszone zostały nasze fundamentalne wartości i można było spodziewać się, że będzie silny opór i tak się stało, co nas cieszy - mówiła posłanka PiS. - Istnieje społeczne zapotrzebowanie na to, żeby zło nie zatriumfowało. To jest ta wartość, która nas pozytywnie wyróżnia w Europie. Wierzę, że to pozwoli nam przetrwać w trudnych czasach. To jest zło, ale z tego zła powstaje sprzeciw, który ma pozytywny wymiar. Polacy są przeciwko profanacji i przemocy - podkreśliła posłanka PiS Anita Czerwińska.