Śledztwo ws. willi Kwaśniewskich nabiera tempa. Według informacji „Gazety Polskiej” są przesłuchiwani kolejni świadkowie i analizowane dokumenty a w sprawie, pojawiły się nowe dowody. Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy, na razie nie zostali jeszcze przesłuchani.
W grudniu ub.r. Prokuratura Regionalna w Katowicach podjęła umorzone w 2010 r., za czasów rządów PO-PSL, śledztwo dotyczące majątku Kwaśniewskich. Decyzja wznowienia postępowania zapadła po szczegółowej analizie akt umorzonego śledztwa. Okazało się, że nie wyczerpano możliwości dowodowych i konieczna jest weryfikacja części ustaleń z poprzedniego śledztwa. Sprawa dotyczy wyjaśnienia okoliczności nabycia oraz finansowania willi w Kazimierzu Dolnym.
Jak informuje prokuratura, chodzi o „uchylanie się ustalonych osób zobowiązanych od opodatkowania oraz podejmowania, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych”. Upraszczając, sprawa dotyczy prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa.
W trakcie podjętego postępowania pojawiły się nowe dowody, m.in. dokumenty dotyczące przepływów finansowych oraz zeznania świadków. Są to zupełnie nowe informacje potwierdzające wcześniejsze ustalenia CBA: Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy nie mieli aż tak dużych dochodów, by jednocześnie nabyć apartament w Wilanowie (od Pirelli Pekao Real Estate) oraz posiadłość w Kazimierzu Dolnym. Co ciekawe, w poprzednim śledztwie nie wykonano serii czynności, które wynikały wprost z materiału dowodowego. Nie przeprowadzono np. szczegółowej analizy przepływów finansowych, nie przesłuchano także wszystkich świadków.
Czytaj więcej w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.
W środowym wydaniu „Codziennej”:
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 30 stycznia 2018
@TomaszSakiewicz: "Pułapka na Polskę".
Jan Przemyłski: "Będziemy bronić prawdy historycznej".
@WysockiKonrad: "Do Putina na wykłady historii".
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/Kzktl6Lijv