Wikło: Jeśli hejterstwem jest zadanie pytania, to mamy poważny problem z dziennikarstwem.
Na platformie mediowej WOŚP nie można samodzielnie wpisać redakcji. Jest zamknięta lista redakcji. To segregacja już na wejściu – opowiada o swojej próbie dostania się do TVP na finał WOŚP Marcin Wikło z tygodnika "W Sieci" i portalu wpolityce.pl.
W Popołudniowym Podsumowaniu Dnia w Telewizji Republika Dorota Kania z „Gazety Polskiej” i portalu niezalezna.pl oraz Marcin Wikło z tygodnika „W Sieci” i portalu wpolityce.pl komentowali dyskryminację konserwatywnych dziennikarzy przez Jerzego Owsiaka.
- To skandaliczne, że dziennikarzy się wyrzuca albo nie wpuszcza. Maisntream się boi, ze po raz pierwszy ktoś przeanalizuje finanse Owsiaka. Dziennikarze spokojnie zadawali pytanie. To nie jest hejterstwo, to zwykła dziennikarska robota. Tymczasem każdemu, kto pyta o finanse zarzuca się atak na pomoc chorym - mówiła Dorota Kania.
- Sprawdziłam, gdzie były zlokalizowane sztaby: w szkołach, starostwach – w instytucjach publicznych. Gdyby Caritas zorganizował akcje w takich miejscach, byłaby wielka awantura. - dodała.
Na platformie mediowej WOŚP nie można samodzielnie wpisać redakcji. Jest zamknięta lista redakcji. To segregacja już na wejściu – opowiada z kolei Marcin Wikło o swojej próbie dostania się do TVP na finał WOŚP. - Jeśli hejterstwem jest zadanie pytania, to mamy poważny problem z dziennikarstwem.
Kania określiła skandaliczne felietony na lamach Gazety Wyborczej jako krzyk zwolenników Owsiaka w sytuacji, kiedy doskonale wiedzą, że nie mają racji. Kania podsumowała, że gdyby mogła zadać Owsiakwi najważniejsze pytania, to dotyczyłyby one finansów WOŚP, Przystanku Woodstock i przepływów finansowych pomiędzy nimi oraz pracy w Karpatii.
Wikło przypomniał, jak często Owsiak mówił o transparentności. - Niech teraz sam będzie transparentny – mówił. Zaznaczył jednak, że kiedy pyta o finanse, to absolutnie niech chce atakować wolontariuszy WOŚP. - Młodzi ludzie, którzy są wolontariuszami, mają potencjał i chęć pomocy drugiemu człowiekowi i bardzo to szanuję – mówił.
Wikło: Bronisław Komorowski jest największą fasadą fasadowej polityki PO
Publicyści odnieśli się także do sytuacji w górnictwie.
Wikło zwrócił uwagę na tzw. specustawę w sprawie górnictwa. – Dlaczego ta sprawa jest załatwiana specustawą? - pytał - dlaczego nagle zamykamy coś, z czym rząd ma problem od 8 lat. Może potrzeba jakiś ruchów, ale nie szybkich, gwałtownych.
Kania zwróciła uwagę, że Bronisław Komorowski nie spotkał się z żonami górników. - jest rok wyborczy, więc nie dziwi mnie, że Komorowski nie spotkał się z zonami górników. Na kwestowanie w WOŚP miał jednak czas – zauważyła. – Ma przecież instrumenty do zwołania odpowiednich gremiów – dodała Kania.
Wikło podsumował, że Bronisław Komorowski jest największą fasadą fasadowej polityki PO, działa osłonowo i tradycyjnie, nie chce dotykać trudnych tematów. - A Anna Komorowska jest najbardziej leniwa pierwszą żoną – zauważył.
Kania zwróciła uwagę na zapowiadany strajk na poczcie, na strajk głodowy w kopalni, na nie do końca ugaszony pożar z lekarzami. Poruszyła także sprawę traktowania przez sądy protestów wyborczych.
– Członkowie PKW mówili: składajcie protesty, sądy to załatwią. Właśnie widzimy jak – mówił Wikło.Nie miałam wątpliwości, że sady to utopia. Większość sędziów wie od kogo dostaje się nominacje. Ta decyzja leży w rękach prezydenta – mówiła Kania Na pytanie, co w tej sytuacji robić, odpowiedziała, że należy organizować protesty obywatelskie, marsze, ale bez agresji. Sądy na pewno tego nie załatwią.
Wikło dodał,że trzeba takie przypadki odnotowywać robić swoje. Zauważył również, że nieścisłości będą się zdarzać, dopóki karty do głosowania nie będą drukami ścisłego zarachowania.
CZYTAJ WIĘCEJ:
TVP na polecenie Owsiaka nie wpuszcza dziennikarzy na finał WOŚP
Wikło: Dziewczyna z WOŚP odmówiła rzecznikowi TVP wydania mi akredytacji. "U nas odmowa jest w mocy"