Polscy i amerykańscy dyplomaci uczcili w Waszyngtonie stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami. Głównym punktem uroczystości w Departamencie Stanu USA była amerykańska premiera filmu dokumentalnego "Pułkownik House". W pokazie wzięli udział ambasadorzy Estonii, Niemiec, Bahamów i Czarnogóry oraz przedstawiciele Polonii.
Ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek wysoko ocenił obecny stan stosunków polsko-amerykańskich. Przypomniał, że więzi między naszymi krajami sięgają czasów Kościuszki i prezydenta Jeffersona.
- Teraz ta współpraca jest szczególnie intensywna: w dziedzinie bezpieczeństwa, energetyki, w sferze gospodarczej, kulturalnej i naukowej - wymieniał ambasador.
Dyrektor do spraw Europy Centralnej w Departamencie Stanu USA Daniel Lawton podkreślił, że Polska jest jednym z najważniejszych partnerów Stanów Zjednoczonych w Europie, zwłaszcza w sferze obronnej.
- Polska przeznacza na obronę ponad 2 proc. produktu krajowego brutto, z czego ponad jedną piątą na modernizację uzbrojenia. Polska zapewnia bezpieczeństwo nie tylko w Europie, ale jako partner i sojusznik Stanów Zjednoczonych również w wielu innych częściach świata - powiedział Daniel Lawton.
Stany Zjednoczone jako pierwsze uznały istnienie państwa polskiego po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. W styczniu 1919 r. amerykański sekretarz stanu Robert Lansing przesłał oficjalną notę uznającą nowo powstały rząd Ignacego Jana Paderewskiego. Cztery miesiące później 2 maja wysłannik USA Hugh Gibson ustanowił w Warszawie amerykańskie przedstawicielstwo dyplomatyczne. Reprezentantem Polski w Waszyngtonie został książę Kazimierz Lubomirski.