W Łódzkiem zagrożonych jest 98 mln euro unijnych środków, na Śląsku 169 mln euro, w Małopolsce ok. 127 mln euro – to dane z kilku województw podane ostatnio przez ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego. – W sumie grozi nam utrata 1,3 mld euro. Nie możemy stracić tych funduszy – mówi rząd.
– Niepokoi nas, że fundusze europejskie są wolniej wykorzystywane w regionach niż w programach krajowych. W poprzedniej perspektywie finansowej UE było odwrotnie. To regiony dawały silny bodziec do inwestycji i wzrostu gospodarczego w naszym kraju – powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
– W tej chwili regiony przeciętnie wykorzystują środki unijne 2,5-krotnie wolniej, niż dzieje się to w wypadku programów krajowych – dodał.
Podczas wizyty w Kielcach ostrzegł, że w woj. świętokrzyskim ze względu na zbyt wolne wydatkowanie środków unijnych zagrożonych jest ok. 88 mln euro, czyli ok. 380 mln zł. Marszałek woj. świętokrzyskiego Adam Jarubas zapewnił, że czynione są starania, aby do tego nie doszło – Aby zagospodarować całą kwotę funduszy, w porozumieniu z Komisją Europejską poprzesuwaliśmy środki tam, gdzie jest zapotrzebowanie – wyjaśnił.
Zdaniem Kwiecińskiego jeszcze więcej, bo 98 mln euro, stracić może woj. łódzkie. Minister zaapelował, by każda unijna złotówka została w regionie – Zostały trzy miesiące do końca roku, więc jeszcze jest czas. Stawiamy budzik i mówimy: trzeba przyśpieszyć, bo nie możemy sobie pozwolić na to, żeby Polska traciła unijne pieniądze – stwierdził.
Władze woj. łódzkiego – podobnie jak w woj. świętokrzyskim – zapewniają, że nie będą musiały zwracać unijnych funduszy.
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE''
Autor: Jan Kamieniecki