„Jeśli 4 lipca nie stanie pod SN milion moich rodaków, to upadnie ostatni bastion wolności, którego nie potrafiliśmy obronić” – napisała na Facebooku Maria Nurowska, polska powieściopisarka, znana ze wspierania „obrońców demokracji”.
„Nie mogę sobie znaleźć miejsca, byłam pewna, że po decyzjach podjętych przez sędziów SN, KE skieruje sprawę do TS, który z miejsca mógłby zablokować wszelkie ruchy ze strony rządu, Zwracało się o to wiele naszych instytucji pozarządowych, różne środowiska wysyłały petycje, ja też podpisałam taką, wraz z innymi kolegami... Zostawili nas samych, pewnie skończy się to podobnie jak z TK, o którym już się nie mówi.
Z bólem wysłuchałam wywiadu rzecznika SN, który przyznał, że sędziowie są bezbronni wobec zalewającego Polskę bezprawia, które rządzący nazywają prawem.
Jeśli 4 lipca nie stanie pod SN milion moich rodaków, to upadnie ostatni bastion wolności, którego nie potrafiliśmy obronić”
– napisała na Facebooku Nurowska.
"Wielka pisarka" #Nurowska z #KOD widzi tylko jedno rozwiązanie - milion ludzi pic.twitter.com/K35CAn6SoV
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 2 lipca 2018