Mecenas Piotr Barczak opublikował zdjęcia funkcjonariuszy Straży Granicznej oskarżając ich o „torturowanie uchodźców” na granicy polsko-białoruskiej. MSWiA przygotowuje zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz nawoływania do nienawiści przez adwokata.
Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie zapowiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Jak oświadczył: „Nie będzie pobłażania dla takich zachowań”.
- Wiecie, co robić, kiedy spotkacie ich na ulicy - napisał na Twitterze Barczak pod serią zdjęć przedstawiającą dowódców polskiej Straży Granicznej. W kolejnym tweecie wyjaśniał, że chodziło mu tylko o „splunięcie w twarz (lub pod nogi), bo hańbią polskie państwo i polski mundur”.
Z polecenia Ministra @Kaminski_M_ służby prawne @MSWiA_GOV_PL przygotowują zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz nawoływania do nienawiści przez mec. Piotra Barczaka.
— Maciej Wąsik ???????? (@WasikMaciej) August 26, 2021
Nie będzie pobłażania dla takich zachowań pic.twitter.com/3RGmPVnqGJ
Na oburzające wpisy warszawskiego prawnika zareagowała już adwokatura.
- Nie ma i nigdy nie będzie pobłażania dla takich zachowań - powiedział mec. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. Podkreślił, że niezwłocznie zwrócił się do rzecznika dyscyplinarnego adwokatury.
- Moja strategia jako prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej jest prosta. Nie ma i nigdy nie będzie pobłażania dla zachowań, które nie licują z godnością zawodu - zaznacza prezes Rosati.
Nigdy nie będzie mojej zgody na szarganie dobrego imienia @Straz_Graniczna . Porównywanie formacji chroniącej granice Polski do zbrodniczej SS to podłość. Złożę zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Zapewniam Funkcjonariuszy SG, macie moje pełne wsparcie! pic.twitter.com/56LQTgeRFO
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) August 23, 2021
Od czasu, gdy na granicy polsko-białoruskiej koczują migranci z Bliskiego Wschodu pod adresem funkcjonariuszy chroniących bezpieczeństwa Polski padło wiele obraźliwych słów. Ataków słownych dopuścił się m.in. były opozycjonista Władysław Frasyniuk, który obrażał polskich żołnierzy.
Również politycy znajdujący się przy polskiej granicy z Białorusią w Usnarzu Górnym atakowali słownie pograniczników oraz żądali od nich wylegitymowania się.