Czy wiceszef kancelarii Tuska doprowadzi do wyrzucenia z pracy wybitnego naukowca?
Czy zastępca szefa Kancelarii Donalda Tuska dąży do wyrzucenia z pracy w Instytucie Zachodnim w Poznaniu prof. Stanisława Żerkę, wybitnego historyka, najbardziej chyba znanego w naszym kraju naukowca zajmującego się problematyką niemiecką? Prof. Żerko uważa, że ma podstawy do takich obaw. Naukowiec zamieścił wpisy na swoim profilu społecznościowym, w których m. in. zwraca się bezpośrednio do sekretarza stanu w KPRM Jakuba Stefaniaka, zadając mu bardzo proste i konkretne pytanie w tej kwestii.
"Panie sekretarzu stanu w @PremierRP, Panie @Stefaniak__- czy to Pan - jako nadzorca @IZPoznan - osobiście wydał polecenie mojemu przełożonemu, by zrobić ze mną porządek? Dostałem w tej sprawie oficjalne pismo tuż przed Świętami, mam 14 dni na odpowiedź", pyta w jednym ze wpisów naukowiec, bezskutecznie, przynajmniej jak dotąd czekając na jakąkolwiek reakcję "ludowca" (on jest członkiem PSL) Stefaniaka.
Prof. Stanisław Żerko znany jest od lat z niezależnych sądów, przejawiających się m.in. w tym, że jest bezkompromisowy wobec każdej władzy. Gdy przy rządach była Zjednoczona Prawica, naukowiec wielokrotnie krytykował jej postępowanie, m. in. w zakresie polityki medialnej. Gdy rządy objęła koalicja Tuska prof. Żerko także nie przymykał oczu na to, co jego zdaniem trzeba było negatywnie ocenić.
O ile jednak PiS przyjmował krytykę naukowca ze stosownym dystansem i spokojem, nie próbując w żaden sposób zwalczać ani historyka, ani też instytucji z którymi był on i jest związany, to rządy Tuska reagowały na postępowanie prof. Żerki znacznie bardziej nerwowo.
Było tak już za czasów pierwszych rządów Tuska (w latach 2007-2014), gdy naukowiec ostro przeciwstawiał się polityce PO dążącej do faktycznego zniszczenia Instytutu Zachodniego ("Gdyby nie odsunięcie PO od władzy w 2015 r., dziś już nie byłoby Instytutu Zachodniego", pisał naukowiec w 2024 roku), któremu proniemiecka władza miała za złe prowadzenie badań nad najnowszymi dziejami Niemiec i stosunków polsko-niemieckich.
"Osobiście polemizowałem z ministrem Radosławem Sikorskim, który podczas wizyty w IZ w czerwcu 2008 r. postulował porzucenie przez nas problematyki historycznej. Zdaniem ówczesnego szefa polskiej dyplomacji w relacjach polsko-niemieckich należało zajmować się teraźniejszością i przyszłością, a nie przeszłością. Do starć na tym tle dochodziło w następnych latach, gdy na posiedzeniach Rady Naukowej przedstawiciele MSZ (...) krytykowali np. to, że zajmujemy się wysiedleniami ludności w okresie II wojny światowej. Nawet opracowana kilka lat temu w IZ wielotomowa seria bilansująca dwadzieścia lat zjednoczonych Niemiec została przyjęta jako anachronizm. Przykłady podawałem w artykule opublikowanym ponad trzy lata temu na łamach „Rzeczpospolitej” (Wykańczanie Instytutu Zachodniego, 16 grudnia 2012), który zresztą miał dla mnie bardzo niemiłe konsekwencje", opisał przed laty prof. Żerko (cytat za wpolityce.pl).
Gdy Tuska powrócił do władzy w 2023 roku naukowiec z Instytutu Zachodniego, podobnie jak miliony Polaków, bardzo szybko przekonał się, że jego legendarna mściwość (copyright Kwaśniewski i Kalisz) nie minęła. Krytykującego postępowanie nowych władz wobec Instytutu Zachodniego - w tym m. in. dokooptowanie w skład Rady Instytutu Zachodniego wicedyrektor Deutsches Polen-Institut w Darmstadt. "Ja się tylko zastanawiam, czy to jest normalne, że wpływ na działalność polskiego państwowego think tanku niemcoznawczego będzie mieć wicedyrektor think tanku niemieckiego", pytał retorycznie prof. Żerko.
Ocena Profesora spotkała się z ostrą krytyką ze strony rządzących i ich medialnych propagandzistów, która spotęgowała się jeszcze po bezlitosnej ocenie przez Żerkę rezultatów wizyty Tuska u kanclerza Merza.
"Jeśli strona niemiecka powołuje się na pojednanie z Polską, etykę w polityce zagranicznej i wartości w stosunkach międzynarodowych, to powinna spróbować wyzbyć się hipokryzji i uznać, że ma pewien dług do spłacenia wobec swojego wschodniego sąsiada", ocenił prof. Stanisław Żerko, odnosząc się do niemieckiej propozycji "reparacji" dla Polski, sprowadzających się praktycznie do budowy Domu Polsko-Niemieckiego w Berlinie.
Stanisław Żerko znany jest z bezkompromisowych sądów i ocen, kierowanych w stronę każdej władzy, a także jej sojuszników. Na jego prywatnym profilu społecznościowym dostało się już m. in. "ministrze" klimatu, pewnemu zafascynowanemu Tuskiem znanemu aktorowi i naukowcowi, których zdolności - nazwijmy to - intelektualne - poddał Profesor w wątpliwość.
Ostatnio zdarzyło się coś jeszcze. "Znów muszę się tłumaczyć. Młodzieżówka Neo-ZSL (Forum Młodych Ludowców) doniosła na mnie do dyrektora Instytut Zachodni im. Zygmunta Wojciechowskiego, że jakobym zrównał ministra wojny i ich herszta Kosiniaka-Kamysza z dyktatorem syryjskim i zbrodniarzem wojennym Baszarem Assadem. To oczywiście bzdura, na twitterze jedynie zwróciłem żartobliwie uwagę na podobieństwo fizjonomii obu tych panów. Nie ja pierwszy zresztą, te żarciki krążą w różnych memach od ponad 10 lat. Mam dwa tygodnie na ustosunkowanie się do zarzutów. "Idiots, idiots everywhere"..", czytamy na FB Profesora.
Ta zniewaga krwi wymaga - chciałoby się przypomnieć w tym miejscu stare powiedzenie. Koalicja 13 grudnia przygotowała dla niepokornego naukowca świąteczny "prezent". Poinformował o tym sam "obdarowany" - w cytowanym na początku tego materiału wpisie.
"Panie sekretarzu stanu @Stefaniak__ - nadzorco Instytutu Zachodniego w KPRM - czy naprawdę muszę wyjaśniać, że moje wpisy mają charakter prywatny i nie wyrażają stanowiska @IZPoznan?", przypomniał prof. Stanisław Żerko.
Czy odniesie to jakiś skutek?
Źródło: Republika, x.com, FB
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze
Czy wiceszef kancelarii Tuska doprowadzi do wyrzucenia z pracy wybitnego naukowca?
Górnicy szóstą dobę pod ziemią. Bliscy napisali do nich piękny list
Peja, Wolny i Litza w jednym spocie z Karolem Nawrockim! Połączyła ich ważna data.