O szansach Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich oraz rywalizacji wewnątrz kolacji mówił na antenie Telewizji Republika Łukasz Warzecha z tygodnika „W Sieci”.
- Andrzej Duda ma słabą rozpoznawalność - komentował publicysta, w rozmowie z Piotrem Goćkiem. Jak tłumaczył wybory prezydenckie "są spersonalizowane", a kandydat Prawa i Sprawiedliwości na razie nie ma dużego poparcia. - Sondaże robiło kilka ośrodków i we wszystkich tych sondażach Andrzej Duda nie przekracza 20 procent - powiedział Warzecha.
Publicysta zwrócił uwagę, że kandydat PiS przyjął taktykę odwiedzania podczas kampanii wielu powiatów i rozmawiania z mieszkańcami, zamiast promowania się tylko w największych polskich mediach. Jak tłumaczył Warzecha, PiS chce doprowadzić do sytuacji kiedy ich kandydat będzie miał co najmniej takie poparcie jak sama partia. Jednocześnie dziennikarz zwrócił uwagę, że na zdobycie poparcia w taki sposób potrzeba czasu. - Te wybory są spersonalizowane, każda twarz z tych pokazujących się jest istotna (...) W dwa tygodnie nie da się zbudować rozpoznawalności kandydata - dodał.
Mówiąc o wysunięciu Adama Jarubasa na kandydata z ramienia PSL, publicysta podkreślił, że jest to sukces dla wicepremiera Piechocińskiego. - Januszowi Piechocińskiemu udało się zapobiec własnemu kandydowaniu - mówił Warzecha. Dziennikarz tłumaczył też, że dla Jarubasa nawet zdobycie niewielkiego poparcia to gromadzenie kapitału, a dla Piechocińskiego to ryzyko utraty władzy w partii.
Publicysta rozważał też w rozmowie z Piotrem Goćkiem jak przebiegać będzie konfrontacja pomiędzy kandydatem PSL a Bronisławem Komorowskim. - Ciekawe na ile Jarubas ośmieli się go krytykować - mówił Warzecha.