Policja znalazła w sobotę materiały pirotechniczne i stos opon w pobliżu trasy przemarszu demonstracji pracowników medycznych. Jak powiedział Rafał Retmaniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, manifestacja przebiega pokojowo, ale mogą znaleźć się osoby, które będą chciały prowokować.
W sobotę po godz. 12 w Warszawie rozpoczął się protest pracowników ochrony zdrowia. Manifestujący ruszyli z pl. Krasińskich w stronę kancelarii premiera. Domagają się natychmiastowej zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia i realnego wzrostu wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki.
Materiały były prawdopodobnie przeznaczone dla demonstrantów
Jak przekazał Retmaniak, w bliskim rejonie przemarszu demonstracji policja zatrzymała busa z materiałami pirotechnicznymi, który prawdopodobnie miał dostarczyć materiały pirotechniczne uczestnikom zgromadzenia. „Czynności trwają. Sprawdzamy, czy w samochodzie nie ma więcej podejrzanych materiałów” - poinformował.
Policja znalazła również stertę opon wraz z częściami elektroniki i przygotowaną podpałką. „Możemy przypuszczać, że w odpowiednim momencie ktoś chciał to podpalić” - powiedział Retmaniak.