Dziś w Warszawie podczas konwencji wyborczej PiS, po wystąpieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podpisano kolejne porozumienie między PiS a Solidarną Polską i partią Jarosława Gowina - przedłużenie tego, sprzed trzech lat. Później, wystąpił kandydat na prezydenta Warszawy Patryk Jaki, a przed nim, kilka słów o nim powiedziała jego żona.
Anna Jaki, żona kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy powiedziała o nim kilka słów. Podkreśliła, że chciałaby, by ludzie poza cechami męża jako polityka, zobaczyli też jego cechy jako męża i ojca.
- Jestem tu z ważnego powodu, od dawna miałam pewne przemyślenia i chciałam podzielić się nimi. Wszyscy znacie mojego męża Patryka Jakiego, jako osobę energiczną i zaangażowaną, bardzo pracowitą i to jest prawda. Ten obraz jest prawdziwy ale mam wrażenie, że nie wskazuje się na cechy osobowości, które dla mnie jako żony są najistotniejsze. Znamy go jako nieprzejednanego polityka, ale jest troskliwym ojcem na którego ja i Radzio możemy liczyć. Dzięki temu ja mam świadomość i pewność, że kiedykolwiek pojawiłyby się problemy to on znajdzie rozwiązanie. Wiem, że to świadectwo, które teraz daje jako mama i żona, że cechy, które ja dostrzegam na co dzień, państwo również to zobaczą. Chcę byście państwo pamiętali że to człowiek, który w życiu publicznym i prywatnym jest stabilny i pewny. Wszystko co zaplanuje, zrealizuje – podkreśliła na zakończenie wypowiedzi Anna Jaki.
Po tych słowach, na scenę wszedł kandydat na prezydenta Warszawy i podziękował żonie i rodzinie za wsparcie. „Bez żony, wsparcia rodziny, nie miałbym tyle siły, chciałbym podziękować mojej wspaniałej rodzinie” - powiedział.
Jaki powiedział, że Warszawa jest miastem wyjątkowym i nie zasługuje na rządu PO.
- Warszawa jest miastem wyjątkowym, to jest miejsce gdzie krzyżują się najpiękniejsze cechy polaków: męstwo, odwaga, przywiązanie do ojczyzny, siła ducha. Tu przeżywaliśmy najpiękniejsze chwile potęgi Rzeczpospolitej. Tu uchwalonoKonstytucję 3 maja. Tu był symboliczny moment odzyskania niepodległości. Tu byłaBitwa Barszawska. Tu upadał komunizm i tu było miejsce kaźni Żołnierzy Wyklętych. Warszawa była zawsze wyjątkowym miejsce na mapie świata i nie zasługuje na losy rządów PO – stwierdził.
-Wszystkie rządy PO w Warszawie kończyły się aferami. Dekada temu, układ warszawski, dziś oddają nieruchomości na 150-letnie duchy. Tak wygląda Warszawa za czasów PO. Są też problemy z rozwojem, Bułgaria wyprzedziła nas w budowie metra. Skorumpowany ratusz pod butem deweloperów. Dziś chce zadać pytanie, czy warszawę stać tylko na to co prezentuje PO. Skończymy ten koszmar i zaczniemy prawdziwy sen o Warszawie! - powiedział.