Dwóch 16-latków i ich równieśniczkę zatrzymano w związku ze sprawą zniszczenia pomników stacji drogi krzyżowej w katowickiej Kalwarii Panewnickiej. Osobę z opublikowanego przez policję nagrania domniemanych sprawców, rozpoznał ojciec.
Wczoraj, po kolejnej publikacji nagrania z monitoringu, przez Katowicką policję, poszukiwani zostali rozpoznani przez rodzinę.
Jednego ze sprawców, miał na nagraniu rozpoznać jego ojciec.
Cała trójka poszukiwanych zgłosiła na komisariat. Dwaj 16-latkowie i ich rówieśniczka zostali już przesłuchani. O ich dalszym losie zdecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Policjanci z katowickiej komendy miejskiej poszukując osób podejrzewanych, postanowili upublicznić nagranie z monitoringu, które zarejestrowało sprawców. Jak widać, przyniosło to porządany rezultat.
Nastolatkowie odpowiedzą za czyn karalny obrazy uczuć religijnych, dewastacji obiektów o szczególnym znaczeniu dla kultury, zniszczenia mienia oraz publicznego propagowania ustroju faszystowskiego.
Policja dziękuje mediom za współpracę i pomoc w rozpowszechnieniu informacji.
- Dziękujemy również internautom za wszystkie przekazane sygnały i spostrzeżenia - napisano w komunikacie policji.
Sprawę, w mediach społecznościowych skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz, który w dosadnie wyraził nadzieję na odpowiednie ukaranie sprawców.
Jeżeli i w tym przypadku znajdzie się jakaś sędziowska justytutka, która uzna, że np. "niszczenie obiektów kultu religii o takiej historii jak katolicyzm nie jest szkodliwe społecznie", to zgłaszam się do marszu na Sąd Najwyższy celem dokonania reformy sądownictwa ręcznie. https://t.co/99ky2Pz9xc
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 6 marca 2019