Wałęsa bez maseczki. Łamie nakazy i igra z koronawirusem
Od wczoraj cała Polska (z wyjątkiem powiatów będących w czerwonej strefie) jest żółtą strefą epidemiologiczną, a to oznacza, że każdego obowiązuje zasłanianie ust i nosa – także na świeżym powietrzu. Były prezydent Lech Wałęsa dał się przyłapać internautom na niestosowaniu się do tego przepisu.
Wałęsa napisał na Facebooku, że w nocy wrócił z Niemiec, natomiast w ciągu dnia wziął udział we mszy świętej w swojej rodzinnej parafii w Gdańsku. Po zakończonej liturgii były prezydent pozował do zdjęcia obok kościoła, wraz z miejscowym proboszczem oraz trzema innymi osobami.
Jak zauważyli internauci, ani polityk, ani osoby znajdujące się bezpośrednio przy nim, nie miały maseczki ani przyłbicy, mimo iż tę drugą Lech Wałęsa trzymał w ręku.
Użytkownicy Facebooka zwracali uwagę, że były prezydent, tak jak inne osoby widoczne z nim na fotografii, są w grupie ryzyka. Inni – że z racji urzędu, który niegdyś pełnił i miejsca, które zajmuje w świadomości wielu Polaków, Lech Wałęsa powinien dawać przykład.
Byłemu prezydentowi, jak i jego sympatykom, oczywiście życzymy zdrowia, jednak najlepiej by było stosować się do obowiązujących przepisów i dbać o bezpieczeństwo - zarówno swoje, jak i innych.