„W punkt”. Macierewicz: To Lech Kaczyński chciał Ukrainy w NATO
Gościem Katarzyny Gójskiej był Antoni Macierewicz - były minister obrony narodowej.
- Wydaje się, że kluczowe znaczenie ma teraz oblężenie Mariupola. Miasto ma ogromne znaczenie dla Rosjan, bo stoi na drodze między Rosją a Krymem. Mariupola broni pułk „Azow” - to jednostka o najwyższej jakości, jej żołnierze deklarują, że nigdy się nie poddadzą - skomentował sytuacje na froncie Macierewicz.
- W polskich mediach pojawiają się treści wspierające rosyjską propagandę, ukazujące władze i naród Ukrainy jako faszystów. Rosjanie w ten sposób chcą przykryć swoje zbrodnie. Są to częsta media niemieckie - stwierdził gość TV Republika.
- Białoruskie zaangażowane w wojnę może zmienić sytuacje na froncie i utrudnić działania obrońcom. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - mówił były minister obrony narodowej.
- To prezydent Lech Kaczyński zaproponował przyjęcie Gruzji i Ukrainy do NATO. Stało się to na zjeździe w Bukareszcie w 2008 roku. Pomysł miał szanse na powodzenie, ale udaremnił go sprzeciw kanclerz Niemiec Angeli Merkel i Francji - zaznaczył Macierewicz.