Zegarek za 48 tys., SPA dla klientów, wizyty w klubach go-go – takie wydatki realizowano ze służbowych kart kredytowych w Zakładach Chemicznych w Policach. Audyt odsłonił szokujące fakty.
"Wydatki były szerokie"
- Wydatki były szerokie. Jedna osoba kupowała mnóstwo butów, zabawki, płyty DVD, zegarki za 48 tysięcy, fundowano SPA dla klienta, wydawano pieniądze na wakacjach w Grecji, gdzie tłumaczenie było takie, że „spotkałem Greka polskiego pochodzenia, zaprosiłem do restauracji i chciałem zachęcić do inwestowania, rozmowa była owocna, ale zakończyła się niepowodzeniem”. Jedna osoba wydała w ciągu trzech lat 1,2 mln zł – tak o wykorzystywaniu służbowych kart kredytowych mówił w Radiu Szczecin Wojciech Wardacki, prezes zarządu spółki Grupa Azoty Zakłady Chemiczne „Police” S.A.
Sprawa wiąże się z audytem, który przeprowadzono w Zakładach Chemicznych i który - jak mówi Wardacki - „poprzedni prezes schował do szuflady”. W audycie znajduje się całkiem spora lista wydatków poprzedniej ekipy działającej w spółce.
- Niektóre płatności ze służbowych kart były regulowane bez wezwania, chodzi tu przede wszystkim o płatności w klubach go-go, delegacje po 9-10 tys. zł. Faktury z klubów go-go regulowane bez wezwania. Większość pracowników jednak właściwie wydawała środki z kart służbowych, a sprawa dotyczy tylko wąskiego grona dobrze zarabiających osób – dodał Wardacki.
Przeanalizowano ok. 10 tys. faktur i jak mówi powołany w kwietniu prezes Zakładów Chemicznych „Police”, część pieniędzy zwrócono, a w niektórych przypadkach sprawa wykorzystywania kart służbowych będzie skierowana do sądu.
"Pokazywano nie naszą kopalnię"
Na jaw wyszła również sprawa niegospodarności spółki w inwestycji zagranicznej, a konkretniej – zakupie kopalni fosforytów w Senegalu.
- Trafiły do nas niewielkie dostawy, ale nie z naszych złóż. Do Senegalu przywożono delegację MSZ, dziennikarzy, biznesmenów i pokazywano nie naszą kopalnię. Wydaliśmy do tej pory 200 mln zł, a nie wydobywamy żadnych fosforytów. Wydobycie ze złoża Lam Lam zakończyło się po paru miesiącach roku 2014. W przypadku złoża Kerember nie ma jeszcze umowy na wydobycie – powiedział Wojciech Wardacki.
Zakłady Chemiczne „Police” od 2011 r. wchodzą w skład Grupy Azoty, która ma ok. 66% udziałów w spółce.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!