Jeśli zrealizujemy Polski Ład, to w dekadę nadrobimy dystans dzielący nas od najzamożniejszych krajów naszego kontynentu; sprostamy temu historycznemu wyzwaniu, jeśli tylko będziemy działać zgodnie, jeżeli zachowamy jedność - ocenił szef PiS Jarosław Kaczyński w liście do uczestników kongresu Porozumienia.
W niedzielę odbywa się kongres wyborczy Porozumienia, podczas którego Jarosław Gowin został wybrany prezesem partii na kolejną kadencję.
Do uczestników spotkania list skierował prezes PiS i lider Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński; list został odczytany przez szefa Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego.
Kaczyński podkreślił, że w jedności jest siła.
- To dzięki niej obóz Zjednoczonej Prawicy dwukrotnie odniósł zwycięstwo w wyborach prezydenckich i parlamentarnych, znacząco poprawił swą pozycję we władzach samorządowych oraz zwiększył swoją reprezentację w Parlamencie Europejskim. To dzięki niej nasz obóz uzyskał możliwość budowy lepszej Polski - Polski na miarę aspiracji i oczekiwań milionów Polek i Polaków. To wreszcie tej jedności zawdzięczamy to, że wciąż jesteśmy formacją wiarygodną, bo wywiązującą się z obietnic wyborczych - stwierdził Kaczyński.
Jak zaznaczył, dziś ta jedność jest jeszcze bardziej potrzebna niż zwykle.
- Stoimy bowiem w obliczu z jednej strony wielkich wyzwań, a z drugiej - wyjątkowych szans. Możemy nie tylko przezwyciężyć społeczno-ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa, ale także w ciągu 10 lat doścignąć pod kątem zamożności, mierzonej realnym dochodem przypadającym na jednego mieszkańca, najbogatsze państwa Europy Zachodniej - ocenił.
- Mamy plan, mamy program, który pozwoli nam wykorzystać tę wielką szansę na dalszy dynamiczny rozwój naszego kraju. Jest nim Polski Ład. Jeśli go zrealizujemy, jeśli wykorzystamy ogromny potencjał Polek i Polaków, to w dekadę nadrobimy dystans dzielący nas od najzamożniejszych krajów naszego kontynentu. Jest to cel ambitny, ale możliwy do osiągnięcia - zapewnił szef PiS.
- Sprostamy temu historycznemu wyzwaniu. Damy radę, jeśli tylko będziemy działać zgodnie, jeżeli zachowamy jedność. Zdajmy ten egzamin z poczucia odpowiedzialności za przyszłość Polski celująco - apelował.
Kaczyński przyznał też, że siłą rzeczy Zjednoczona Prawica jak każda koalicja jest polem ścierania się mniej lub bardziej odmiennych zdań, poglądów, opinii oraz powstawania różnego rodzaju napięć. Dodał, że trudno, żeby było inaczej, bo taka jest natura, taka jest dynamika życia społecznego.
- I tego po prostu nie zmienimy. Ale koalicja powinna być przede wszystkim zgodnym współdziałaniem na rzecz osiągnięcia wspólnego celu, na rzecz zrealizowania tego, co koalicjanci założyli, do czego zobowiązali się przed wyborami - zaznaczył.
I ta nadrzędna zasada - kontynuował - powinna być respektowana.
- Czy uznanie jej prymatu oznaczało, że nie ma odmiennych punktów widzenia, że nie ma sporów? Nie, one są, tyle tylko że ucieranie się wspólnych stanowisk odbywa się drogą dążącego do mądrego kompromisu wewnętrznego dialogu, a nie za pośrednictwem wysyłanych w przestrzeń publiczną komunikatów uwypuklających odrębność nadawcy - napisał w liście szef PiS.
Kaczyński życzył też uczestnikom kongresu owocnych obrad i trafnych decyzji, służących "naszemu wspólnemu celowi, jakim jest zbudowanie silnej, dostatniej, solidarnej i sprawiedliwej Rzeczypospolitej. Polski równych szans dla wszystkich" - dodał lider PiS.