Odpowiedzialna za rozwiązanie Marszu Niepodległości Ewa Gawor, jeszcze do niedawna sukcesywnie ukrywała fakt, że była funkcjonariuszem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Czesława Kiszczaka. Niechlubne karty historii odkrył w jej życiorysie historyk Sławomir Cenckewicz. Więcej na ten temat przeczytają Państwo w najbliższym numerze tygodnika "Gazeta Polska".
Ewa Gawor – obecna szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawy – dzierżyła wcześniej funkcję podporucznika MO oraz pracowała w Departamencie PESEL MSW. Ukończyła również Wyższą Szkołę Oficerską im. Feliksa Dzierżyńskiego. "Objęła ją ustawa dezubekizacyjna pozbawiająca SB-eków przywilejów emerytalnych" – pisze Sławomir Cenckiewicz na łamach "GP".
"Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę” - to „hasło nawołujące do nienawiści" orzekła Ewa Gawor 1 sierpnia br.
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 12 sierpnia 2018
Jak się było w ZMS, ZSMP, PZPR i pracowało w MSW u Kiszczaka to można takie hasła do siebie odebrać. To fakt :) https://t.co/Kx4xBfXdy7