Krakowscy policjanci rozbili 12-osobową grupę przestępczą, która pod metodą "na policjanta", przejęła hasła i loginy do kont jednego z krakowskich zakonów, na których dokonała zlecenia przelewów w łącznej kwocie 915 tys. zł. Dzięki reakcji banku i szybkim działaniom policji wykryto podejrzane przelewy, wstrzymano transakcje bankowe na przeszło 400 000 zł i zatrzymano oszustów.
11 marca dział bezpieczeństwa jednego z banków wykrył podejrzane operacje na koncie krakowskiego zakonu i powiadomił jego przedstawicieli. Sprawą zajęli się także policjanci z krakowskiej komendy miejskiej.
Okazało się, że wcześniej tego dnia do jednego z zakonników zadzwonili rzekomi policjanci, którzy legendą „ochrony oszczędności zgromadzonych na rachunkach bankowych” uzyskali od duchownego hasła i loginy do kilku kont zakonu. Na kontach tych oszuści dokonali zlecenia kilkudziesięciu przelewów na łączną kwotę 915 000 zł.
Dzięki współpracy z działami bezpieczeństwa kilku banków wstrzymano przelewy na przeszło 400 000 zł, a kryminalni zajęli się ustalaniem tożsamości i poszukiwaniem sprawców.
ZOBACZ: Wypalał trawę na posesji. Ogień nadpalił mu volkswagena
W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali 12 osób w wieku od 20 do 64 lat, zaangażowanych w nielegalny proceder. Wśród nich było 3 mężczyzn narodowości romskiej.
W grupie obowiązywał szczegółowy podział zadań
- Część osób była odpowiedzialna za werbowanie tzw. „słupów”, tj. osób na które zakładane były konta bankowe, inni zajmowali się przygotowaniem dokumentów, niezbędnych do sfinalizowania formalności bankowych, a kolejni wykonywali połączenia telefoniczne do potencjalnych ofiar - podała policja.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty oszustwa, w tym dotyczące mienia znacznej wartości. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście – Zachód, sąd zastosował w piątek wobec trzech Romów w wieku 20, 24 i 26 lat (organizatorów oszustwa) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Policjanci doprowadzili tych 3 podejrzanych do aresztu śledczego w sobotę. Pozostali członkowie grupy zostali objęci dozorem Policji.
- Podejrzanym, w związku z faktem wyłudzenia mienia o znacznej wartości grozi do 10 lat więzienia - oznajmiła policja.
Funkcjonariusze sprawdzają, czy podejrzani nie mają związku z innymi tego typu oszustwami dokonanymi na terenie kraju.