Policjanci ścigali w niedzielę w Łodzi kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. Uciekając ulicami miasta uszkodził samochód, wjechał na strzeżone osiedle, gdzie porzucił auto i uciekł pieszo.
Do zdarzenia doszło na łódzkich Bałutach. Kierowca renault clio zatrzymywany do rutynowej kontroli na ul. Źródłowej zwolnił markując zatrzymanie, po czym nagle przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, wspierani przez kolejne radiowozy.
Uciekinier z ul. Źródłowej uciekał w kierunku osiedla Stoki na peryferiach miasta. Jednak na ul. Telefonicznej, nie dalej niż dwa kilometry od miejsca kontroli, wjechał na zamknięte osiedle i tam porzucił auto.
"Pozostawił samochód i uciekł pieszo. Pojazd zabezpieczyliśmy do badań. Prowadzimy czynności, by ustalić i zatrzymać kierowcę samochodu" - powiedział PAP Adam Dembiński z KWP w Łodzi.
Obława w rejonie miejsca zdarzenia nie przyniosła rezultatu.