Kierując się ogólnymi zasadami personalistycznej etyki medycznej, Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych opracował wskazania dla pracowników służby zdrowia, leczących pacjentów chorych na COVID-19.
Zespół wydał stanowisko w kwestii dystrybucji środków ratunkowych w sytuacji pandemii wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Eksperci Episkopatu wskazują, że „państwa demokratyczne troszczące się o dobro swoich obywateli zgodnie z zasadami sprawiedliwości starają się zabezpieczyć środki na ich opiekę zdrowotną proporcjonalnie do rozwoju medyczno-farmakologicznego oraz możliwości swojego budżetu. Zasady sprawiedliwości i równość co do godności osobowej wszystkich obywateli sugerują, że potrzeby te będą zagwarantowane w równym stopniu wszystkim pacjentom przynajmniej w podstawowym wymiarze”.
W stanowisku czytamy, że te ogólne zasady są niewystarczające w nadzwyczajnych sytuacjach, masowego wzrostu zagrożenia dla zdrowia i życia, gdy możliwości budżetu, personelu służby zdrowia, a także produkcja środków leczniczych i aparatury ratunkowej nie nadążają za gwałtownie rosnącym zapotrzebowaniem.
„Z takimi wyzwaniami spotyka się ludzkość dzisiaj, w dobie wzrastającego zagrożenia pandemią wywołaną przez koronawirusa. Coraz głośniejsze są pytania natury etycznej, a mianowicie, jak należy postępować w takich sytuacjach. Z takimi pytaniami zwrócono się też do Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Zespół ten stara się więc przyjść z pomocą osobom, które muszą podejmować trudne decyzje w materii dystrybucji środków ratujących życie, jeśli notuje się ich niedostatek. Dotyczy to zwłaszcza respiratorów, których produkcja jest możliwa w specjalistycznych firmach, przeważnie wymaga dużo czasu lub niemożliwe jest ich szybkie sprowadzenie w dostatecznej ilości” – podkreślają eksperci.
Dodają, że nie można odmówić środków ratunkowych pacjentowi będącemu w stanie klinicznej konieczności, czekając na pacjenta w cięższym stanie. „Ponadto nie można z moralną pewnością porównywać stopnia zagrożenia pacjentów będących w poważnym stanie klinicznym i wyrokować dalszego przebiegu ich choroby. Nie można też akceptować jakiejkolwiek zwłoki w przydzieleniu tych środków w takich sytuacjach i w stanach pacjentów” – czytamy w stanowisku.
Eksperci zaznaczają, że dotyczy to także sytuacji, gdy do szpitala zostanie w pewnym momencie dostarczony transport środków ratunkowych w niewystarczającej ilości. „O tym, którym pacjentom zostają one przydzielone, winna decydować kolejność ich przyjęcia do tego ośrodka, chyba że różnica w ich stanach ocenianych według kryteriów klinicznych jest ewidentna. Nieetyczne jest gromadzenie środków ratunkowych w jednym ośrodku w przekonaniu, że prawdopodobnie pojawią się tam pacjenci ich potrzebujący, kiedy w innym, nieodległym ośrodku pacjenci będący w prawdziwej, klinicznej potrzebie zostają ich pozbawieni” – głosi stanowisko.
Wskazano również, że w sytuacji skrajnej, gdy brakuje sprzętu ratującego życie dla wszystkich, pacjent świadomy swej dramatycznej sytuacji może odstąpić go drugiej osobie. „Decyzja ta winna być jednak podjęta przez osobę pełnoletnią, w sposób wolny, bez jakiegokolwiek przymusu i uszanowana przez pracowników służby zdrowia po uprzednim poinformowaniu pacjenta, że rezygnacja ze sprzętu prawdopodobnie spowoduje jego śmierć” – czytamy.
„Zasadniczo – poza prawdziwymi wyjątkami – nie może być usprawiedliwiony przydział takich środków pacjentom kwalifikowanym według innych kryteriów niż wyżej przedstawione, jak np. pozycja społeczna, zamożność, wiek, wykształcenie, wysokość składki ubezpieczeniowej. Do takich prawdziwych wyjątków można zaliczyć dostęp do środków profilaktycznych lekarzy i pielęgniarek, gdyż z racji wykonywanej posługi wobec osób chorych znajdują się oni w ciągłym niebezpieczeństwie zakażenia. Możliwa jest także priorytetowa opieka nad rodzicem (także rodzicami) posiadającym liczne, małoletnie potomstwo. W trudnej sytuacji lekarz prowadzący powinien mieć możliwość skonsultowania się ze „szpitalną komisją etyczną” co do zasad postępowania w danym przypadku” – podkreślają eksperci.
Na końcu dokumentu Zespół podkreśla, że zachowywanie obowiązujących zasad ma charakter moralny i jest wyrazem społecznej dojrzałości. „Przestrzeganie zasad służących ochronie przed zakażeniami lub ograniczeniu tych zakażeń, nie jest tylko kwestią uległości wobec kompetencji i autorytetu osób troszczących się o zdrowie całego społeczeństwa, ale jest wyrazem społecznej dojrzałości i ma także charakter wybitnie moralny, gdyż jest partykularnym wyrazem przestrzegania przykazania miłości bliźniego oraz zasad sprawiedliwości społecznej – obowiązku troski o dobro wspólne urzeczywistniane przez poszczególnych obywateli” – czytamy w dokumencie.