Zespół "GW" nawołuje do blokowania Warszawy i robi to za pośrednictwem skrzynek mailowych, w których przesyła apel namawiający do spowodowania utrudnień w całym mieście. Bunt przeciwko rządowi ma być wyrazem niezgody na przeprowadzenie reform w wymiarze sprawiedliwości, których domaga się większa część Polaków, dotknięta przez obecne sądownictwo.
Blokowanie miasta z niskich pobudek wiąże się z dużym obciążeniem miastowego budżetu, ponieważ paraliż ulic generuje wysokie koszty utrzymania porządku, czystości i bezpieczeństwa na ulicach. "GW" wyraźnie daje ludziom podatnym na manipulację instrukcję, wedle której mają niszczyć ład społeczny. Szczęśliwy jest fakt, że festyny pod Sejmem i parady pod SN to głos marginesu, nieznaczącej w demokracji ilości osób.