Tusk chciał skrytykować politykę energetyczną PiS. Potrzebował fake newsa
Wiec Donalda Tuska, zgodnie z prognozami, był nastawiony na dzielenie Polaków i podsycanie nienawiści. Chciał też uderzyć w politykę energetyczną PiS.
Podczas wiecu padały zaskakujące w kontekście relacji, jakie Tusk ma z Putinem, słowa o „ruskim ładzie”. Przewodniczący PO porównał politykę koalicji rządzącej do sytuacji w Rosji, zapominając o tym, jakie decyzje podjął po tragicznych wydarzeniach w Smoleńsku.
– Donald Tusk powie dziś wszystko, by Platforma Obywatelska wygrała wybory – skomentowała europosłanka Jadwiga Wiśniewska w programie „Polska na dzień dobry”.
Tusk postanowił też uderzyć w politykę energetyczną PiS. – Wczoraj dowiadujemy się, że w Turowie zbudowali kolejny blok węglowy i zepsuli go, zanim zaczął działać. To jest kwintesencja działań PiS-u – powiedział.
PGE Polska Grupa Energetyczna obnażyła kolejne mijanie się z prawdą p.o. przewodniczącego Platformy, wydając komunikat: „Bloku w Turowie nikt nie zepsuł. Poddany jest, po pierwszym miesiącu działania, zaplanowanemu w kontrakcie przeglądowi. To standard przy tej wielkości inwestycji, aby zapewnić bezawaryjną pracę jednostki w przyszłości”.
@donaldtusk stop #fakenews❗️Bloku w Turowie nikt nie zepsuł. Poddany jest, po pierwszym miesiącu działania, zaplanowanemu w kontrakcie przeglądowi. To standard przy tej wielkości inwestycji, aby zapewnić bezawaryjną pracę jednostki w przyszłości.
— PGE Polska Grupa Energetyczna (@Grupa_PGE) July 20, 2021
➡️https://t.co/3F8ZPZxiWv
W wypadku polityka z tak dużym bagażem politycznym coraz trudniej jest próbować wiarygodność, posługując się wyłącznie fake newsami i manipulacją. O jego rzeczywistej trosce np. o energetykę świadcząc bowiem dotychczasowe. Jadwiga Wiśniewska przypomniała, że Donald Tusk, jako szef Rady Europejskiej, nie zrobił nic, by zatrzymać projekt NordStream2.