Tusk buduje państwo policyjne? Funkcjonariusze reżimu 13 grudnia będą mogli przeszukać mieszkania bez wiedzy domowników, a nawet... sądu!
Tak biadali nad opresyjnym "państwem PiS", nad Pegasusem i inwigilacją "opozycji demokratycznej", że teraz sami szykują przepisy, które umożliwią działania formalnie niedopuszczalne nawet w PRL. Jak poinformował szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak (dla przyjaciół - "Mendelejew"), "rząd szykuje szeroką reformę zasad pracy operacyjnej służb". Przepisy mają już być na ukończeniu. Jeśli zostaną wprowadzone, uśmiechniętej Polsce Tuska będzie mogła pogratulować, równie uśmiechnięta, Korea Północna.
MSWiA podało, że przepisy są już na końcowym etapie prac wewnątrzresortowych i mają zostać poddane szerokim konsultacjom. "Rzeczpospolita" opisuje szczegóły proponowanych zmian. Chodzi o kodeks pracy operacyjnej. Według MSWiA najważniejszym celem ma być "wyeliminowanie nadużyć w stosowaniu metod operacyjnych".
"W projekcie zdefiniowano ponad 20 metod pracy operacyjnej. Obok wywiadu operacyjnego, zasadzki czy gry operacyjnej pojawiły się też zupełnie nowe kategorie, m.in. niejawna ingerencja i niejawne przeszukanie. Pierwszy przypadek dotyczy 'niejawnego uzyskania dostępu do telekomunikacyjnych urządzeń końcowych oraz systemów informatycznych i teleinformatycznych, w celu uzyskania i utrwalenia zawartych w nich danych"– podaje "Rzeczpospolita". Chodzi tu o wykorzystanie oprogramowania typu Pegasus do inwigilacji np. smartfona. "Wniosek służb o zastosowanie tego typu systemu będzie musiał zawierać charakterystykę i opis środka, który ma zostać wykorzystany do inwigilacji. Sędzia będzie wiedział, jakiego urządzenia czy systemu użyją służby" – czytamy w dzienniku.
Projekt MSWiA wprowadza też niejawne przeszukanie mieszkania lub samochodu. "Nowe przepisy mają pozwolić służbom na dostęp, przeszukanie pomieszczeń i przejęcie do badań dokumentów lub innych materiałów bez wiedzy domowników. Na takie działanie służby będą musiały oczywiście uzyskać zgodę sądu. Jednak nie zawsze. Jeśli zwłoka mogłaby spowodować utratę lub zatarcie informacji wystarczająca będzie – ale tylko tymczasowo – zgoda prokuratora" – opisuje "Rzeczpospolita".
Uśmiechnięta Polska. Uśmiechnięty Pegasus. Uśmiechnięty wódz.
‼️UWAGA! Proszę o RT.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) June 6, 2024
„Uśmiechnięte i demokratyczne” służby specjalne będą mogły wejść do domu pod Twoją nieobecność, aby przeglądać Twoje rzeczy osobiste!
To nie żart. To projekt zmian w prawie, nad którym pracuje rząd (tzw. Kodeks pracy operacyjnej).
Rząd szykuję zmiany… pic.twitter.com/KjfeED2ObW