Tusk blokuje powołanie prezesa Izby Pracy Sądu Najwyższego. Manowska reaguje

Premier Donald Tusk odmówił kontrasygnaty pod postanowieniem Prezydenta RP, paraliżując procedurę wyboru prezesa jednej z najważniejszych izb Sądu Najwyższego. W odpowiedzi I Prezes SN, prof. Małgorzata Manowska, podjęła zdecydowane działania.
Tymczasowy szef Izby po raz drugi zmieniony
11 lipca 2025 roku Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzata Manowska, wydała zarządzenie nr 72/2025, na mocy którego sędzia dr hab. Agnieszka Góra-Błaszczykowska została upoważniona do tymczasowego kierowania Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (IPiUS). Zastąpiła sędziego dr. hab. Dawida Miąsika, który pełnił te obowiązki od września 2024 roku.
Zmiana była konieczna z uwagi na utrzymujący się paraliż decyzyjny spowodowany przez rząd Donalda Tuska. Premier odmówił bowiem podpisania (tzw. kontrasygnaty) pod postanowieniem Prezydenta RP, które wyznaczało osobę tymczasowo kierującą Izbą oraz zwołującą zgromadzenie sędziów wybierających prezesa. Kadencja dotychczasowego Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, dr. hab. Piotra Prusinowskiego, zakończyła się 2 września 2024 roku. Zgodnie z prawem to on powinien do 22 lipca 2024 roku zwołać zgromadzenie sędziów w celu wyłonienia kandydatów na jego następcę. Tego jednak nie zrobił.
W takiej sytuacji decyzję tymczasową podejmuje Prezydent RP — jednak zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym jego postanowienie musi zostać podpisane przez Prezesa Rady Ministrów. Donald Tusk, odmawiając tej kontrasygnaty, skutecznie zablokował cały proces, uniemożliwiając objęcie stanowiska przez nowego prezesa.
Manowska nie odpuszcza
Wobec impasu, I Prezes SN — korzystając ze swoich uprawnień — najpierw upoważniła do tymczasowego kierowania Izbą sędziego Miąsika, a teraz jego obowiązki przejęła sędzia Góra-Błaszczykowska. Nowa tymczasowa szefowa IPiUS będzie odpowiadać za organizację pracy Izby oraz wykonywanie wybranych czynności z zakresu prawa pracy.
Zdaniem prezes Manowskiej, zablokowanie przez Donalda Tuska decyzji Prezydenta to kolejny przykład na to, jak polityczne kalkulacje dominują nad konstytucyjnym porządkiem. Premier, odmawiając kontrasygnaty, skutecznie utrudnia funkcjonowanie jednego z kluczowych organów wymiaru sprawiedliwości. To nie tylko uderzenie w niezależność sądów, ale i w zwykłych obywateli, których sprawy trafiają do Izby Pracy.
Źródło: Republika, sn.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Jack Strong na X ujawnia: w ministerstwie sprawiedliwości mają już dość Bodnara i czekają na powrót Ziobry
Szef MSWiA nie wie, że sąd administracyjny cofnął dwie decyzje dot. odebrania poświadczeń prof. Cenckiewiczowi?
Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Prezydent o zbrodni w Michniowej: miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie
Najnowsze

Tusk atakuje Hołownię! Stanowski zaorał lewicę. Odlot Jachiry. Kołodziejczak wspaniały

Jack Strong na X ujawnia: w ministerstwie sprawiedliwości mają już dość Bodnara i czekają na powrót Ziobry

Szef MSWiA nie wie, że sąd administracyjny cofnął dwie decyzje dot. odebrania poświadczeń prof. Cenckiewiczowi?
