Przejdź do treści
Tusk: W sprawie "śmieciówek" trzeba działać ostrożnie
Flickr.com/Anna Woźniak/CC

- Rząd, dążąc do ograniczenia stosowania tzw. umów śmieciowych, będzie działał ostrożnie, by zmiany nie prowadziły do zmniejszenia liczby miejsc pracy na rynku - zapewnił we wtorek premier Donald Tusk.

- Ciągle jesteśmy krajem na dorobku, dlatego niskie płace i pewne formy zatrudnienia, zwane śmieciowymi, w niektórych przypadkach są jedyną możliwością zatrudnienia, dlatego staramy się tu działać ostrożnie, żeby nie wylać dziecka z kąpielą – powiedział Tusk na briefingu prasowym podczas wizyty w Częstochowie.

 Dziennikarze pytali szefa rządu, w jaki sposób można przyciągnąć z powrotem emigrantów, którzy wyjechali z kraju, skoro pracodawcy stawiają nieraz wygórowane wymagania, oferując niewielkie pensje.

- Nie odpowiadam za ogłoszenia, jakie pojawiają się w polskich gazetach, natomiast odpowiadam za zmianę, którą chcemy przeprowadzić i rozpoczniemy jeszcze w tym roku, mówię tutaj o tzw. umowach śmieciowych – odpowiedział Tusk.

 Zapewnił, że w planowanych zmianach nie chodzi to, by np. wynagrodzenia artystów, wynikające z umowy o dzieło były obciążone „w sposób drastyczny jakimiś dodatkowymi daninami czy składkami”.

- Tak naprawdę chodzi o to, aby Polska przestała być krajem, w którym umowy o charakterze czasowym, tymczasowym nie były umowami dominującymi. One nie są dominujące, ale Polska rzeczywiście jest krajem, gdzie skala tzw. "śmieciówek" jest rzeczywiście już niepokojąca – powiedział Tusk.

Na początku roku premier oraz minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, przedstawiając plany rządu, zapowiedzieli, że w 2014 r. zaproponowany zostanie pakt dla pracy - mają być to działania z jednej strony zwiększające bezpieczeństwo zatrudnienia, z drugiej - zwiększające jego poziom. Zwiększeniu bezpieczeństwa zatrudnienia ma służyć m.in. zakończenie - jak to określił premier - ery tzw. umów śmieciowych. Chodzi o ustawę dotyczącą oskładkowania zbiegów umów-zleceń w sytuacji, gdy pierwsza umowa jest na bardzo niską wartość, a kolejne na znacznie wyższe kwoty, ale tylko od tej pierwszej odprowadzane są składki.

Wiadomości

Kulminacje fal na Odrze się miną, ale jest inny problem

IMGW ostrzega przed cofkami. To efekt spłaszczonej fali na Odrze

Hezbollach wywiesił czerwone flagi. Co to oznacza?

Czy zaleje Głogów? Tyle brakuje do poziomu z 1997. Szczyt ok. 14

Nie żyje Roman Zwiercan. SB poszukiwała go do 1991 roku!

Efekt długiaj fali. Tam trwają próby uszczelniania wałów

Które miejsca w Warszawie zostałyby zalane w czasie powodzi?

Matecki: Premier ma zarządzać państwem, a nie rzucać worki z piaskiem

Anarchizacja sądów to istotny element planu Tuska | Zdaniem Kowalskiego

Caritas dla powodzian – fakty i liczby

Z powodu powodzi przesunięto rozpoczęcie roku szkolnego

TV Republika bez wstępu na sztab medialny Tuska

Dzisiaj informacje TV Republika 21.09.2024

Kuźmiuk: Ursula von der Leyen jest specjalistką w wielokrotnym dawaniu tych samych pieniędzy

Na dolnośląskich terenach popowodziowych działają mobilne komisariaty

Najnowsze

Kulminacje fal na Odrze się miną, ale jest inny problem

Nie żyje Roman Zwiercan. SB poszukiwała go do 1991 roku!

Efekt długiaj fali. Tam trwają próby uszczelniania wałów

Które miejsca w Warszawie zostałyby zalane w czasie powodzi?

Matecki: Premier ma zarządzać państwem, a nie rzucać worki z piaskiem

IMGW ostrzega przed cofkami. To efekt spłaszczonej fali na Odrze

Hezbollach wywiesił czerwone flagi. Co to oznacza?

Czy zaleje Głogów? Tyle brakuje do poziomu z 1997. Szczyt ok. 14