Trzask! Pan prezydent narzeka na spadające dochody miasta, a one rosną
„Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy", tak samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości komentują narzekania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Podkreślają, że prezydent przestał zajmować się inwestycjami, przez co cierpią mieszkańcy stolicy. Przewodniczący klubu PiS w Radzie Warszawy Dariusz Figura przypomniał, że wkrótce odbyć się ma sesja budżetowa, na której zaprezentowany zostanie budżet miasta na przyszły rok. – Prawdopodobnie będzie to najgorszy budżet w historii Warszawy – tłumaczył.
– Prezydent mówi, że zmniejszyły się wpływy z podatków. To nieprawda. Wpływy z podatku PIT wzrosły o 50%, z podatku CIT – o ponad 65%, a z podatku od czynności cywilnoprawnych – o 130%. Jak podkreślił, dochody Warszawy rosły w szybkim tempie, a prezydent miasta po prostu je marnował.
– Rafał Trzaskowski jest coraz większym rozczarowaniem mieszkańców Warszawy – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Krajewski. – Korki, brak koordynacji remontów i coraz więcej niedogodności – to główne bolączki warszawiaków, spowodowane przez nieudolność prezydenta. Chaos, który stworzył prezydent, powoduje, że nie można tworzyć kolejnych inwestycji, jak choćby obwodnicy Śródmieścia. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z prezydentem Rafałem „Nic Nie Mogę" Trzaskowskim.
Jak dodał poseł Krajewski, trzy lata z rzędu na sesjach budżetowych prezydent Trzaskowski jedynie narzeka na rząd i na „sytuację". – Nie potrafi jednak wyciągnąć żadnych wniosków z tego, co się dzieje w Warszawie – mówił. – Od początku kadencji czyli w latach 2018-22 nie zbudował ani jednego mostu, ani jednej obwodnicy. Przypomina to przysłowie o złej baletnicy, której przeszkadza rąbek u spódnicy.
Przytoczył też informację o wykonaniu budżetu Warszawy w zeszłym roku. Podczas uchwalania zakładał on 1 mld zł deficytu, a na koniec roku okazało się, że w kasie miasta zostało jeszcze 1,3 mld zł. – Rafał Trzaskowski zajmował się kampusem i swoją karierą polityczną, zamiast być dobrym menedżerem czy gospodarzem – ocenił poseł. – Te pieniądze można było przeznaczyć na budowę mostu czy obwodnicy lub dać podwyżki nauczycielom.
Radny Dariusz Figura podkreślił, że prezydent przestał inwestować w mieście. – To, że zostają w budżecie pieniądze, nie jest wyrazem dobrego zarządzania – tłumaczył. – To znaczy, że nie rozwiązuje się problemów mieszkańców.
Z kolei radny Tomasz Herbich przypomniał, że w latach 2016-22 wpływy do budżetu rosły w dużym tempie. – I były natychmiast przejadane – tłumaczył. – Miasto zajmowało się drugo- i trzeciorzędnymi sprawami, podczas gdy najważniejsze rzeczy stoją odłogiem. Prezydent boi się podejmować decyzji o dużych inwestycjach. Budowa kolejnych linii metra, budowa obwodnicy Śródmieścia – Rafał Trzaskowski z tego zrezygnował. Zamiast obwodnicy woli wprowadzać strefy Tempo 30.
Telewizja Republika
Komentarze