Tęczowa Matka Boska, parodia mszy świętej, wulgarne znieważanie symboli religijnych – to coraz częściej używane metody do walki z kościo-łem katolickim. Posługują się nimi osoby, które publicznie mówią o walce z nienawiścią i deklarują tolerancję. W rzeczywistości ta retoryka ma doprowadzić nie do „pokoju” lecz do zmarginalizowania roli Kościoła w życiu publicznym oraz stygmatyzacji chrześcijan.
W ostatnich miesiącach nie ma tygodnia, by w mediach nie pojawiła się informacja dotycząca profanacji katolickich symboli religijnych i obiektów sakralnych, co często jest przedstawiane jako „wizja artystyczna”. Tego typu działania czyli obraza uczuć religijnych podpada pod konkretny artykuł Kodeksu Karnego. I chociaż dotyczy on wszystkich wyznań i nie ma podziału na obrażanie uczuć chrześcijan, Żydów, muzułmanów czy też przedstawicieli innych religii, z zebranych przez nas danych wynika, że większość tego typu przestępczych działań dotyczy katolików.
W maju głośnym echem odbiła się akcja Elżbiety Podleśnej wspierającej działania Obywateli RP, która pod koniec kwietnia w okolicy kościoła św. Dominika w Płocku rozwiesiła obrazki z Matką Boską Częstochowską w tęczowej aureoli. Podleśna została zatrzymana i usłyszała zarzut obrazy uczuć religijnych. Natychmiast do ataku ruszyli jej obrońcy zarzucając policji, prokuraturze i rządzącej Zjednoczonej Prawicy opresyjne działania. Robert Biedroń zapowiedział, że jesienią jego partia Wiosna złoży projekt nowelizacji Kodeksu karnego znoszącej art. 196 dot. obrazy uczuć religijnych:
Magdalena Środa w TVN24 krytykowała Kościół i artykuł 196, z którego zarzuty usłyszała Elżbieta Podleśna zaś prof. Antoni Dudek ( także w TVN24) mówił o tym , że „gdyby w krajach o bardziej rozwiniętej demokracji na podstawie czegoś takiego doszło do interwencji policji takiej, jaka była w Płocku, to byłby duży skandal”. Z kolei Robert Biedroś stwierdził, że „że Polska jest jednym z niewielu krajów”, w których obowiązują dziś przepisy dot. obrazy uczuć religijnych.
Tymczasem w krajach zachodnich są przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych i w związku z ich naruszeniem zapadają wyroki. Instytut Ordo Iuris opracował raport na temat obrazy uczuć religijnych, w którym m.in. czytamy:
„Jeden z przypadków dotyczy mężczyzny z Münster, który w lutym 2006 r. oznakował papier toaletowy pieczątką z napisem znieważającym Koran, a następnie rozesłał po kawałku do meczetów oraz stacji telewizyjnych, co wywołało znaczne oburzenie wśród przedstawicieli religii muzułmańskiej na całym świecie. W związku z tym znieważającym aktem oraz w następstwie interwencji Ambasady Iranu, Manfred van H. został skazany przez sąd w Lüdinghausen za rozprowadzanie rolek papieru toaletowego z inskrypcją „Koran, Święty Koran” na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu i 300 godzin prac społecznych. Z kolei w 2012 r. sąd w Hamburgu przychylając się do skargi Stolicy Apostolskiej i tym samym wskazując na naruszenie dóbr osobistych papieża Benedykta XVI, zakazał publikacji okładki lipcowego numeru satyrycznego magazynu „Titanic”, zawierający obrazoburczy fotomontaż przedstawiający papieża w pobrudzonej sutannie, z podpisem „Alleluja, w Watykanie znaleziono źródło przecieku” nawiązywał do tzw. afery Vatileaks. Publikacja miała charakter obraźliwy, wyrażała brak szacunku dla papieża jako głowy Kościoła Katolickiego oraz wskazywała na lekceważący stosunek jej autorów do wiary. Pod koniec 2015 r. pewien mężczyzna z północnych Niemiec umieścił na swoim samochodzie naklejki z hasłami: „Jezus, 2 tysiące lat wiszenia i jak dotąd żadnych skurczy”, „Pielgrzymujemy z Martinem Lutrem. Reformacja to jest to![” Hasła wywołały falę oburzenia wśród społeczeństwa, co poskutkowało licznymi skargami do prokuratury, a następnie sprawa trafiła do sądu. Wyrok zapadł w lutym 2016 r. i w jego wykonaniu zasądzono karę grzywny w wysokości 500 euro. Sąd rejonowy w Lüdinghausen w uzasadnieniu wyroku wskazał na fakt, iż <<hasła przekraczały granice krytyki religii>>”.
Wojna kulturowa
Akty dotyczące obrazy uczuć religijnych są wymierzone w Kościół i mają na celi zmarginalizowanie jego roli. By się o tym przekonać, wystarczy posłuchać wypowiedzi Magdaleny Środy czy przeczytać publikacje ukazujące się w „Gazecie Wyborczej”, tygodniku „Polityka” czy też portalu oko.press.
Pomysł wykorzystania ataków na Kościół, które są jest istotnym elementem wojny kulturowej pojawił się przed ostatnimi wyborami parlamentu europejskiego. Słynne wystąpienie Leszka Jażdżewskiego Uniwersytecie Warszawskim pokazało kurs opozycji, która wykorzystuje konflikt jako sposób na zdobycie władzy. Jażdżewski jest redaktorem naczelnym magazynu Liberte, organizatora spotkania z Donaldem Tuskiem na UW. To właśnie podczas wystąpienia zapowiadającego „wykład” Tuska z ust Jażdżewskiego padły sformułowania, że „ten kto szuka moralności w Kościele, nie znajdzie jej”; „gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany, to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego, aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody” a na koniec porównał porównał Kościół i katolików do świń tarzających się w błocie.
Ostatnie wydarzenia pokazują, że opozycja nadal chce grać wojna kulturową wykorzystując przy tym współdziałającą z nią społeczność LGBT ( lesbijki, geje, osoby biseksualne oraz osoby transpłciowe ).
WIĘCEJ NA TEN TEMAT ZNAJDZIESZ W NAJNOWSZYM WYDANIU "GAZET POLSKIEJ"