Sławomir Nowak nie był szczególnie biegły w temacie finansów publicznych, ale jego rola była inna, przewodniczył spotkaniom ws. zmian, które miały pomóc przedsiębiorcom - zeznał w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. VAT b. minister finansów Jan Vincent Rostowski.
Były wicepremier i minister finansów proszony był przez przewodniczącego komisji Marcina Horałę o ocenę kompetencji ekonomicznych Sławomira Nowaka, jego wiedzy z dziedziny finansów publicznych i osiągnięć w tej sprawie. "Czy był biegły w tej tematyce?" - pytał Horała.
"Nie myślę, żeby był szczególnie biegły, ale jego rola, jeśli dobrze pamiętam, (...) była, że przewodniczył tym spotkaniom gdzie strony - nie wiem, czy były tylko dwie, czy byli tylko przedstawiciele komisji Przyjazne Państwo i ministerstwa finansów, może jeszcze byli inni - tłumaczyły sobie nawzajem swoje racje. Proszę zrozumieć dwie rzeczy - po pierwsze wszyscy mieli ten sam cel: wszyscy chcieli pomóc przedsiębiorcom" - powiedział Rostowski.
Wyjaśnił, że resortowi finansów chodziło o to, żeby pomóc firmom bez zbytniego ubytku dochodów budżetowych. "Tego nie można zrobić bez dyskusji. Normalnie takie rozmowy miałyby miejsce na Komitecie Stałym między resortami. Ale skoro była komisja Przyjazne Państwo, która zapowiedziała, że będzie miała swoje własne projekty, to żeby to wszystko nie ugrzęzło (...), musiało być jakieś forum, gdzie można było nawzajem się porozumieć" - tłumaczył.
Podkreślił, że wszyscy uważali, że należy pomóc przedsiębiorcom jak najszybciej, co - jego zdaniem - okazało się słuszne, bowiem ułatwienia dla przedsiębiorców także odegrały bardzo ważną rolę w tym, że w Polsce nie było recesji w 2009 r