O sprawie pisze tvp.info powołując się na „Daily Mirror”. 37-letni polski biegacz brał udział w biegu na 10 kilometrów w amatorskim biegu rozgrywanym nieopodal Londynu. Kilkaset metrów przed metą Polak upadł. Lekarzom nie udało się go uratować. Przyczyną śmierci był zawał serca.
37-letni Polak mieszkał wraz z rodziną w Feltham w Londynie i pracował jako cieśla. W niedzielę, zdecydował się wziąć udział w amatorskim biegu na 10 km rozgrywanym w okolicach stolicy Anglii. 37-latkowi nie udało się jednak ukończyć biegu – upadł 400 metrów przed metą. Mężczyzna doznał zawału serca.
Polskim biegaczem zajęli się natychmiast lekarze, jednak mimo reanimacji nie udało się go uratować. Tragedia rozgrywała się na oczach kibicujących mężczyźnie żony i siedmioletniej córki.
Przyjaciele zmarłego Polaka założyli na portalu crowdfundingowym gofundme.com konto, na które można wpłacać pieniądze dla jego rodziny. W apelu napisano, że tragiczna śmierć 37-latka pozbawiła jego najbliższych środków do życia.