Tragedia w Kramsku koło Konia. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy RMF FM, 37-letnia kobieta zaatakowała dwójkę swoich dzieci, a później sama się zraniła. Jednego z chłopców nie udało się uratować.
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, do tragedii doszło w domu kobiety przy ul. Kolejowej w Kramsku.
37-latka miała najpierw chwycić za nóż ranić swoje dzieci - chłopców w wieku 5 miesięcy i 8 lat, a potem siebie.
Starszego dziecka nie udało się uratować.
Kobieta i jej młodszy syn trafili do szpitala. Oboje są w ciężkim stanie.
Śledczy na razie nie ujawniają żadnych szczegółów ani okoliczności zdarzenia.
Wiadomo, że pomoc na miejsce dziś przed godz. 9:00 miała wezwać siostra matki chłopców.
Czytaj także:
Szkoły MUSZĄ to respektować! MEN informuje o prawach uczniów podczas upałów
Kompletnie pijana wiozła małe dziecko. Jechała 110 km/h w terenie zabudowanym