Agnieszka Kamińska (dyrektor Programu Pierwszego Polskiego Radia), Ryszard Czarnecki europoseł PiS) oraz Grzegorz Długi (poseł Kukiz’15) byli gośćmi „Politycznej kawy” prowadzonej dziś wyjątkowo przez Marcina Bąka. W studiu Telewizji Republika prowadzono bardzo ciekawą dyskusję na tematy międzynarodowe oraz krajowe.
Na początku dzisiejszej „Politycznej kawy” poruszano tematy międzynarodowe. Wiele czasu poświęcono na rozmowy o zaostrzającym się konflikcie między USA a Iranem zastanawiając się, czy do konfliktu zbrojnego faktycznie dojdzie oraz komu może na tym zależeć.
- Od długiego czasu obserwujemy eskalację konfliktu, dobrze, że do niego nie doszło, ale jest na granicy, każde takie wydarzenie przybliża światowy konflikt. Jak było z dronem, trudno powiedzieć a sam Iran pewne konflikty czy problemy podsycać może sam, być może na potrzeby własnej polityki. Społeczeństwo irańskie jest coraz biedniejsze. Być może władze tego kraju potrzebują szukać zewnętrznego wroga – mówiła Kamińska.
- Czy ma to wpływ na sprawy Polski? Otóż ma. Obama postanowił zresetować stosunki z Rosją, na ołtarzu porozumienia, położono wtedy m.in. Polskę, ale to się na szczęście się potem zmieniło. Doradca Trumpa John Bolton mocno wypycha Trumpa w kierunku konfrontacji z Iranem. Na czym zależy Izraelowi. W naszym interesie nie jest wojna, ona może rozprzestrzenić się dalej. Nasz wróg – Rosja na tym zyska – stwierdził Czarnecki.
- Komu by się ta wojna opłacała. Eksporterom ropy. Jej ceny są relatywnie niskie. Konflikt podbiłby ceny, Rosja na tym by zyskała. Sprzedawaliby tez pewnie broń. Arabii Saudyjskiej też jest to na rękę. Pretekstem do konfliktu są ataki na zbiornikowce. Amerykanie twierdzą ze to Irańczycy, ja nie byłbym taki pewien tego. Nie sądzę by była to prowokacja Iranu ale Arabia Saudyjska, już prędzej. W naszym interesie nie jest aby tam była wojna. Na pewno jest w interesie Arabii, Rosji i Izraela. Jedynym potencjalnym zagrożeniem dla interesów Izraela jest właśnie Iran. Iran to duży kraj o zróżnicowanym pochodzeniu. To są ludzie dumni. Nie wiem czy posunęliby się do tak ryzykownej gry. Militarnie Iran nie ma szans - mówił Długi.
Goście Telewizji Republika mówili także o sytuacji w Gruzji, gdzie po wystąpieniu rosyjskiego polityka w parlamencie, tysiące osób wyszły na ulice.
- Jestem przewodniczącym grupy przyjaciół Gruzji w PE nie jestem więc obiektywny. Trzeba powiedzieć uczciwie, że kurs pro NATO-wski został tam utrzymany. Władze Gruzji popełniły olbrzymi błąd. Nie dziwie się gruzińskiemu wkurzeniu. Agresja Rosji na Gruzję trwa od dawna, przeciwko niej mocno reagował prezydent Kaczyński. Będziemy Gruzji bronić. – mówił Ryszard Czarnecki.
- Gruzini nie mogą dopuścić do tego by taki policzek był im po raz kolejny wymierzany. Rosja cały czas bada na ile może sobie pozwolić, sprawdza co powie np. Angela Merkel – dodała Agnieszka Kamińska.
- W Gruzji pamiętane są czystki etniczne dokonywane przez Rosję. Świat o tym zapomina, Rosjanie więcej mogą z jakichś powodów. Moja sympatia jest po stronie demonstrantów. Jak można dopuścić by okupant, był przyjmowany i z pozycji przewodniczącego cokolwiek mówił w parlamencie. Dla Rosjan Gruzja będąca częścią imperium to perła w koronie. Gruzja i jej postawa pokazuje że Rosji nie wolno wszystkiego co chce, że dla świętego spokoju można pozwolić na wszystko. Trzeba wspierać Gruzję w konkretny sposób – mówił Grzegorz Długi.
W „Politycznej kawie” rozmawiano o wypowiedzi Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara ws. zatrzymania podejrzanego o bestialskie morderstwo 10-letniej Kristiny.
– Przepisy ustawy o przymusie bezpośrednim, mówią o tym, że można wobec takiego podejrzanego stosować kajdanki zespolone i chwyt transportowy. Trudno nam na podstawie zdjęcia decydować jakie tam były warunki. Trochę się dziwie rzecznikowi, choć to co podał w oświadczeniu jest prawdą. Pan rzecznik pozwolił jednak na to, aby wprowadzić się w polityczny kontekst – a to źle. On powinien być apolityczny. On nie miał wiedzy na temat zatrzymania. Wiedział jakich metod mogą użyć funkcjonariusze, nie mógł wiedzieć o warunkach. Faktem jest, że gdyby pan rzecznik wypowiedział w szerszym kontekście przemocy służb, byłoby prawdopodobnie ok. A jak skupił się tylko na tym przypadku, zabrzmiało to politycznie. Instytucja RPO to ważna instytucja, mam nadzieje że tak się tylko złożyło ale wyglądało to politycznie – stwierdził poseł Kukiz’15.
- Od pewnego czasu zdarza się panu rzecznikowi wypowiadać w taki sposób. Policjanci zadziałali wg procedur – stwierdziła Kamińska.
- Pan Bodnar od dawna jest stroną sporu politycznego. On atakuje partię rządzącą. Nie ukrywa niechęci do obecnej władzy. To przykład jak ludzie lewicy europejskiej mają często więcej współczucia dla tych co są przestępcami niż dla ofiar. Pan Ciarka (rzecznik policji – przyp.red) powiedział słusznie, że raczej należy pogratulować sprawnego działania służbom. Państwo działa, nie jest z tektury. To wielki wstyd że pan Bodnar takich słów użył – stwierdził Ryszard Czarnecki.
Czytaj także:
Aresztowano mężczyznę, który próbował zwabić trzy dziewczynki do samochodu