Mieszkańcy Ostrowa w województwie pomorskim od lat narzekają na zły stan dróg w miejscowości. Nagle na jednej z nich pojawił się asfalt. Niestety o powierzchni poniżej 10 m kwadratowych ale to zawsze jakiś asfalt, lub przynajmniej dobry początek. Radość trwała krótko, kilkanaście godzin po położeniu, asfalt zwinięto.
Zdjęcie trafiło do sieci dzięki sołtysowi.
Na oficjalnej stronie sołectwa, umieścił je osobiście pan Robert Radtke.
Samorządowiec umieszczając zdjęcie na portalu społecznościowym sołectwa wyraził swoje zadziwienie sytuacją i zażartował ze sprawy.
- Mistrzowie inżynierii śródlądowej. Wjazd do Ostrowa od strony Karwieńskich Błot - ul. Krokowska ma całe 5-10 m kwadratowych asfaltu, taki tam pasek pośrodku drogi. A myślałem, że Prima aprilis jest 1 kwietnia - napisał Radtke.
Sołtys, wywołał swoim wpisem prawdziwą burzę. W sieci zaroiło się od komentarzy, w większości gorzkich i negatywnych.
Z Robertem Redtke rozmawiał portal Polskie Radio 24. Sołtys przekazał, że przeprowadził małe śledztwo ws. położonego niespodziewanie asfaltu.
- Obok Ostrowa trwa inwestycja drogowa. Operator maszyny kładącej asfalt najprawdopodobniej musiał zrzucić resztki posiadanego asfaltu lub skalibrować urządzenie budowlane i zrobił to u nas, na ul. Krokowskiej - oznajmił sołtys w rozmowie z PR24.
- Byłem tam w czwartek rano i okazało się, że asfalt już zwinięto - dodał.