Na Mazowszu, w Skłodach-Piotrowicach w gminie Zaręby Kościelne, zostaną upamiętnieni Aleksandra Skłodowska i Hieronim Skłodowski, zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom. Odsłonięcie pamiątkowej tablicy, które nastąpi w niedzielę o godz. 18, jest częścią projektu "Zawołani po imieniu", realizowanego przez Instytut Pileckiego.
Dyrektor Instytutu Wojciech Kozłowski tłumaczy, że upamiętniana rodzina, to kolejne ofiary obłąkanej niemieckiej polityki, zmierzającej do zagłady Żydów za wszelką cenę.
Mieszkająca w Skłodach-Piotrowicach rodzina Skłodowskich w czasie niemieckiej okupacji dawała schronienie nieznanym z imienia osobom narodowości żydowskiej. Dowiedzieli się o tym Niemcy. 20 stycznia 1944 r. niemieccy żandarmi obstawili zabudowania gospodarstwa i kazali wszystkim domownikom wyjść na podwórko i stanąć pod ścianą. W domu pozostała jedynie przykuta do łóżka 82-letnia Aleksandra Skłodowska. Hieronim Skłodowski mimo bicia nie przyznawał się do ukrywania Żydów.
Na polecenie żandarmów przeszukano stodołę, gdzie odnaleziono zamaskowaną kryjówkę. W momencie rewizji była opuszczona. Po tym odkryciu Hieronim Skłodowski został wyprowadzony za stodołę i rozstrzelany. Rodzinie kazano wsiadać na podstawione furmanki i odwieziono do aresztu w Jasienicy. Po wywiezieniu rodziny jeden z żandarmów zamordował leżącą w łóżku Aleksandrę Skłodowską. Rodzina Skłodowskich po zwolnieniu z aresztu miała zakaz powrotu do zarekwirowanego domu i do końca okupacji mieszkała w sąsiednich Skłodach Średnich.
W ramach projektu "Zawołani po imieniu" poszukiwani są Polacy, którzy za pomoc Żydom zostali zamordowani.
- Chodzi o to, aby o nich przypomnieć i oddać lokalnym społecznościom, ale także całej Polsce - podkreśla szef Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski.
Intencją Instytutu jest też pokazywanie prawdy o tym, jak dramatyczna i tragiczna była okupacja niemiecka w Polsce. Jej częścią był niezwykły, trudny do wyobrażenia terror i przypominając o jego ofiarach Instytut próbuje "przywrócić nieopowiedzianą do tej pory historię i prawdę o niej".
W ramach projektu "Zawołani po imieniu" Instytutowi Pileckiego udało się upamiętnić zamordowaną za pomoc Żydom rodzinę Lubkiewiczów z Sadownego oraz Antoniego Prusińskiego i Piotra Leszczyńskiego ze wsi Poręba-Kocęby koło Ostrowi Mazowieckiej. Instytut Pileckiego będzie kontynuował swe badania i upamiętniał Polaków zamordowanych za pomoc niesioną Żydom.
Czytaj także:
Śledztwo ws. rzezi wołyńskiej. IPN poszukuje świadków
Prezydent Duda: Polacy ratujący Żydów są wzorem patriotyzmu i przykładem solidarności