Małgorzata Wassermann podkreśliła w TVP Info, że przesłuchanie Donalda Tuska przez sejmową komisję ds. Amber Gold „jest przesądzone”. Dodała, że nastąpi to najprawdopodobniej na samym końcu prac komisji ds. Amber Gold.
Wassermann powiedziała, że Donald Tusk także w przypadku Smoleńska zapewniał, że bierze za wszystko odpowiedzialność. – Teraz rzeczywiście będziemy pytać go o odpowiedzialność i konsekwencje w jednej i drugiej sprawie – mówiła. I dodała, że Tusk powinien wytłumaczyć, jak działały podległe mu służby. – Pytanie, czy działały i przekazywały informacje, ukrywały je, czy też tych informacji nie było – stwierdziła.
Wassermann skomentowała również oskarżenia PO , która twierdzi, że „ekipa PiS” ukrywała „kluczowe dokumenty przez komisją śledczą” i utrudniała wezwania na świadka jednego z prokuratorów. – Dokumenty są dostarczane do sekretariatu komisji kilka razy w tygodniu. Prokurator, o którym mówi Krzysztof Brejza, będzie przesłuchany 30 listopada. Ja wszystkich członków komisji traktuję jednakowo. Traktowałam ich w taki sposób, że omawiałam z nimi to co chcieli, bardzo często kontaktowała m się z nimi telefonicznie, uprzedzałam o pewnych rzeczach. Poseł Brejza tego nie docenia, jest nastawiony, by złapać mnie albo członków komisji na czymś, czego nie zrobiliśmy. Poseł Brejza kłamie.