Za nami pierwsza debata przedwyborcza wszystkich komitetów ogólnopolskich. Największe kontrowersje wywołał „paragon hańby”, który pokazał milionom telewidzów Borys Budka. Dziennikarze i przedstawiciele resortu zdrowia szybko udowodnili, że przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej ponad 300 razy zawyżył cenę leku, a rzeczywistość medialna różni się od realnego świata.
- To jest paragon hańby tego rządu, ponad 2 tys. zł dla dziecka po przeszczepie, które rodzice muszą wydać tylko dlatego, że ten rząd, zamiast dofinansowywać służbę zdrowia, woli wydawać pieniądze na nagrody dla swoich ministrów – powiedział podczas debaty poseł Budka, pokazując paragon, na którym widać informacje o zakupie dokonanym w poniedziałek w aptece Słoneczko w Łowiczu.
Na paragonie znalazły się dwie sztuki sztuk leku valcyte za 2082 zł. Lekarstwo to stosuje się m.in. po przeszczepach u dzieci. Paragon Borysa Budki od razu skomentował minister zdrowia Łukasz Szumowski, informując, że valcyte jest refundowany przez NFZ i od września kosztuje 3,20 zł.
– To, co zrobił Borys Budka, jest skandaliczne, i mówiąc wprost to manipulacja. PO staje się coraz bardziej kłamliwe, tworzy i upublicznia fałszywe informacje. Politycy PO nawet nie pokuszą się, żeby sprawdzić wiarygodność wiadomości, na których się opierają. Świadczy to o niewiarygodności samej partii. Borys Budka wykorzystał informację trudną do zweryfikowania dla przeciętnych obywateli. Dlatego my jako ministerstwo wyjaśniamy, że lek valcyte jest refundowany i kosztuje 3,20 zł. Jest według prawa refundowany najmłodszym do 100 dni po operacji, a w szczególnych przypadkach nawet do 200 dni po operacji – powiedziała wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.
Zdaniem politologów wpadka sztabu KO będzie stanowiła duży problem dla opozycji.
– To wydarzenie ma istotne znaczenie, ponieważ w tej kampanii chodzi o wiarygodność. Jeżeli Borys Budka próbuje u wyborców wzbudzić lęk, a okazuje się, że wprowadził ich w błąd, ten nieudany zabieg zostanie głównie zapamiętany – skomentował debatę w rozmowie z naszą dziennikarką politolog prof. Norbert Maliszewski.
Mimo to politycy KO robią dobrą minę do złej gry.
Czytaj więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Zapraszamy do kiosków oraz na https://t.co/1HYRtWiDJA po czwartkowe wydanie „Codziennej”. #GPC pic.twitter.com/RwqFEMZW49
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 3 października 2019
Czytaj także: