– Jest poranek, dlatego rozpoczynamy od seksu i oczywiście słów Owsiaka - mówił Tomasz Terlikowski w programie "Chłodnym Okiem". - To, że to seksizm i chamstwo, jest jasne. Owsiak w tych wulgarnych i chamskich wypowiedziach, kryje bardzo konkretną wizję seksu, która nie ma nic wspólnego z naszą kulturą i wielkimi religiami świata - podkreślił Terlikowski.
"Rozluźnienia pleców, jak koty w rui, one musza rozluźnić sobie plecy, bo inaczej miauczą"
– Według Owsiaka seks to zabawa, która powoduje, że mamy rozluźnione plecy - powiedział Terlikowski. - Żadne małżeństwo, prokreacja, wzmacnianie relacji między ludźmi. Nic takiego! Rozluźnienia pleców, jak koty w rui, one musza rozluźnić sobie plecy, bo inaczej miauczą. To jest poziom seksualności Jurka Owsiaka. On określa tak nie tylko Krystynę Pawłowicz, ale także siebie, swoich wyznawców, jesteśmy dla niego tylko zwierzętami - mówił Tomasz Terlikowski.
"Owsiak nie proponował Krystynie Pawłowicz , żeby znalazła sobie kogoś"
– Owsiak nie proponował Krystynie Pawłowicz , żeby znalazła sobie kogoś - podkreślił publicysta. - Była mowa o tym, że ona ma uprawiać seks. Druga osoba jest przedmiotem, która ma sprawić, że ktoś będzie miał rozluźnione plecy. Wszystkie wielkie religie i systemy filozoficzne widziały seksualność dużo głębiej. Dla Owsiaka to czysta fizjologia - stwierdził Terlikowski.
"Ten facet mówi ludziom, że nie ma szczęścia poza seksem i poza tym, co możesz sobie kupić za pieniądze"
– To powiedzenie ludziom, że jesteście niczym - powiedział Tomasz Terlikowski. - Wasza seksualność ma być zwierzęca. Dlaczego? Bo tak się tworzy najlepszych klientów. Owsiak to facet, który udaje protest, który udaje, że jest przeciwko ograniczeniom. Tak naprawdę promuje neoliberalny system: musisz wszystko kupić. Ten facet mówi ludziom, że nie ma szczęścia poza seksem i poza tym, co możesz sobie kupić za pieniądze - podkreślił Terlikowski.