"Unikanie jasnego wskazania, co uznaje się za dobre jest również decyzją sumienia. Decyzją o tym, że będzie się miało sumienie czyste, bo nieużywane" – podkreśla redaktor naczelny TV Republika Tomasz Terlikowski odnosząc się do najnowszego spotu Bronisława Komorowskiego.
Sztab Bronisława Komorowskiego zaprezentował dziś spot uderzający w kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudę. Klip zatytułowany jest „Wybierz prezydenta Polaków, nie ich sumień”. ZOBACZ WIĘCEJ
Do przekazu ubiegającego się o reelekcję prezydenta odniósł się Tomasz Terlikowski. Zdaniem redaktora naczelnego TV Republika, deklaracja i spot prezydenta pozwalają stwierdzić, że ma on dość swobodne podejście do prawdy.
"Nie jest bowiem prawdą, że nie podejmuje on decyzji sumienia i nie narzuca światopoglądu obywatelom" – podkreśla Terlikowski. Jak tłumaczy, to właśnie Komorowski "ratyfikował przecież jednoznacznie lewicową i antychrześcijańską konwencję antyprzemocową, która jest atakiem na rodzinę i małżeństwa, a także na religię".
"On i jego partia odebrali rodzicom prawo do decyzji o wysyłaniu bądź nie sześciolatków do szkół, on deklarował, że zablokuje ewentualną ustawą, która uniemożliwiłaby zabijanie dzieci chorych" – dodaje.
Szef TV Republiki wskazuje, że wszystkie te decyzje miały charakter światopoglądowy i były decyzjami sumienia. "Unikanie jasnego wskazania, co uznaje się za dobre jest zaś również decyzją sumienia. Decyzją o tym, że będzie się miało sumienie czyste, bo nieużywane" – podkreśla.
Zdaniem Terlikowskiego, warto też sobie uświadomić, że zamiast sumienia, którego prezydent rzekomo nie narzuca, narzucany nam jest przez niego i jego doradców lewicowo-liberalny światopogląd „Gazety Wyborczej”.
"To ona i doradcy prezydenta wskazują kierunek, w jakim mamy kroczyć. A że nie zgadza się z nim spora część Polaków czy Kościół? To już Bronisława Komorowskiego nie obchodzi, a nawet gdyby obchodziło, to jako prezydent bez sumienia, nie ma on władzy, którą mógłby się kierować w życiu" – kwituje.