Letnia ofensywa PiS, to nie jest kampania wyborcza. Jest to raczej taki przedbieg przed jesiennym sezonem politycznym, który będzie już bardzo gorący - powiedział wicemarszałek Sejmu w Telewizji Republika. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki stwierdził, że "trzeba pamiętać, że mamy za sobą okres pandemii, kiedy nie mieliśmy kontaktu z naszymi zwolennikami, naszymi wyborcami i potencjalnymi wyborcami. To trzeba nadrobić i stąd taka letnia ofensywa PiS, która zbiega się też z pewną reorganizacją struktur".
Jak dodał teraz te struktury partyjne "sprawdzą się w takiej akcji przypominającej trochę kampanię wyborczą, ale to oczywiście nie jest kompania wyborcza". "To jest raczej taki przedbieg przed jesiennym sezonem politycznym, który myślę, będzie już bardzo gorący, bo to będzie już rzeczywiście rok do wyborów" - powiedział.
Zaznaczył, że do wyborców Zjednoczona Prawica będzie starała się dotrzeć z przekazem "dobry rząd na trudne czasy". "To jest takie hasło na lato tego roku. Opozycja zajmuje się zaś głównie sobą. Wciąż trwa spór, czy będzie jedna lista, czy dwie, czy pięć" - ocenił.
"My staramy się pokazać to, co się nam udało zrobić, szczerze przyznajemy się do tego, czego się zrobić nie udało i co jest przed nami i mówimy, że są pewne zadania, które musimy wykonać w ciągu tego troszkę więcej niż roku do wyborów. Sprawą numer jeden w tej chwili, o którą pytają wyborcy, to jest kwestia inflacji, czyli drożyzny, choć dzieje się to na tle strasznej wojny na Ukrainie, która ma na tą inflację i drożyznę ogromny wpływ".
Zaznaczył, że do wyborców Zjednoczona Prawica będzie starała się dotrzeć z przekazem "dobry rząd na trudne czasy". "To jest takie hasło na lato tego roku. Opozycja zajmuje się zaś głównie sobą. Wciąż trwa spór, czy będzie jedna lista, czy dwie, czy pięć" - ocenił.
Cała rozmowa zawierająca także inne wątki w oknie powyżej. Polecamy.