Robert Telus (PiS) w poranku rozgłośni katolickich ,,Siódma9\'\' wypowiedział się na temat raportu podkomisji smoleńskiej: - O tę prawdę walczyć sami. To nie jest cel polityczny. Chcę poznać prawdę jako Polak. W tej katastrofie zginęli moi przyjaciele, znajomi, koledzy z pracy. To nasz obywatelski obowiązek. Tam zginęła elita narodowa.
- Są problemy bo – tak jak powiedział prezes Kaczyński – musimy o tę prawdę walczyć sami. To nie jest cel polityczny. Chcę poznać prawdę jako Polak. W tej katastrofie zginęli moi przyjaciele, znajomi, koledzy z pracy. To nasz obywatelski obowiązek. Tam zginęła elita narodowa. Jeżeli jako Polska byśmy się poddali, to historia nam to kiedyś wypomni. Ubolewam, że kiedy rządziła koalicja PO-PSL, było wiele zaniedbań, popełniono wiele błędów. Wygląda na to, że były to błędy specjalne - skomentował poseł PiS.
Robert Telus odniósł się także do prezydenckiego veto dotyczącego ustawy degradacyjnej - To było zaskoczenie dla klubu parlamentarnego PiS. Tę ustawę doprecyzujemy, by uzyskać kompromis między rządem a prezydentem. Najważniejszy jest cel: degradacja stopni wojskowych tych ludzi, którzy przez lata walczyli z Polską. To byli zdrajcy.
Został zapytany także o projekt „Zatrzymaj aborcję”, który trafił do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny - Jestem wielkim zwolennikiem, by ta ustawa przeszła. Ubolewam, że posłowie z innych ugrupowań, mimo deklaracji, że są katolikami, nie chcieli się pod tym wnioskiem podpisać. Nawet mieliśmy sytuację, że posłowie pewnego ugrupowania się podpisali, a następnego dnia ze łzami w oczach prosili, by ich wykreślić bo zostali do tego zmuszeni - odpowiedział w poranku ,,Siódma9''