Tak wyglądał "czarny piątek"

Na ulicach Polski protestowały przeciwniczki zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Pod hasłem "Czarny piątek" odbyły się demonstracje, które jest odpowiedzią na obywatelski projekt ustawy "Zatrzymaj aborcję". Nie brakowało rozwścieczonych feministek i „wyszukanych” haseł na plakatach, które towarzyszą im w tym „niesamowitym” wydarzeniu.
– Nie popieramy takich rozwiązań, które dawałyby możliwość liberalizacji ustawy aborcyjnej, natomiast politycy opozycji nie mają odwagi, aby się tym problemem zająć – oświadczyła w piątek rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Mazurek przypomniała, że posłowie PiS byli za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisji. "W tym ja i prezes PiS Jarosław Kaczyński" - zaznaczyła. "Ale 10 polityków Nowoczesnej i 29 polityków PO nie miało odwagi podjąć decyzji, czy ten projekt skierować do komisji, czy nie. Nie wzięło udziału w głosowaniu. Więc dobrze byłoby, żeby opinia publiczna wiedziała z jakimi manipulacjami dzisiaj mamy do czynienia" - podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
Telewizja Republika
Komentarze