Europosłanka Koalicji Europejskiej Magdalena Adamowicz zabrała głos w sprawie epidemii koronawirusa. Jak zawsze okazuje się, że wszystkiemu jest winien... Uwaga, uwaga: "Kaczyński".
– Gdzie my jesteśmy? Kto nami rządzi?- emocjonuje się wdowa po prezydencie Gdańska, która weszła do polityki, aby "walczyć" z mową nienawiści, choć niejednokrotnie sama jej używa.
– Rzym sprzed 2 tys. lat, rozbiory, II wojna, nacjonalistyczny atak na UE... Złotouści, pełni patosu. A lekarzom brakuje masek i fartuchów, na wynik testu czeka się tydzień, żadna firma jeszcze złotówki nie zobaczyła a Kaczyński chce wyborów!- pisze na Twitterze europosłanka.
Co tam dane, co tam sytuacja w innych krajach Unii Europejskiej, takich jak Hiszpania czy Włochy (w tym pierwszym przypadku władze kompletnie zlekceważyły zagrożenie i spędziły ludzi na feministyczną manifestację 8 marca), co tam, że nawet lewicowa prasa we Włoszech zwraca uwagę, że Unia Europejska obudziła się z pomocą nieco za późno? Grunt, żeby zaatakować "Kaczyńskiego" i napisać o wyborach, które odbywają się w maju.
#Polityka | #agresja #nienawiść #absurd #lans na #KoronawirusWPolsce #zostańwdomu z #TVRepublika https://t.co/HoJ9Ffbhts
— Telewizja Republika #ZostańWDomu (@RepublikaTV) March 28, 2020