Z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który odpowiadał za transport najważniejszych osób w państwie, wyciekały do Rosji tajne materiały – donosi "Gazeta Wyborcza".
Dziennik pisze, że przekazywał je jeden z pilotów, który służył w jednostce w latach 2001-2010. Służba Kontrwywiadu Wojskowego chciała wszcząć sprawę o szpiegostwo jednak prokuratorzy uznali, że materiałów wystarczy jedynie na postawienie zarzutów o przekazywanie informacji niejawnych osobom nieuprawnionym – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Według informatora, na którego powołuje się dziennik, sprawę nagłośniono dopiero teraz, by nie kojarzono jej z katastrofą smoleńską, z którą – jak twierdzi – nie miała związku.
36. specpułk, który podlegał Dowództwu Sił Powietrznych i odpowiadał za transport polskich VIP-ów, zlikwidowano w grudniu 2011 r. W raporcie komisji Jerzego Millera wskazano, że to nieprawidłowości w tej jednostce przyczyniły się do katastrofy smoleńskiej.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Koniec Zielonego Ładu? Wszystko w rękach Trumpa
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach