W Niemczech w ostatnich dniach doszło do tajemniczych zbrodni. Okazuje się, że wszystkie znalezione ofiary miały w ciałach kilka strzał. Lokalne służby prowadzą śledztwo w tej sprawie.
Jak podaje „Der Spiegel”, w sobotę 11 maja w godzinach popołudniowych w miejscowości Pasawa w Bawarii w południowo-wschodnich Niemczech pracownicy znaleźli w hotelowym pokoju zwłoki trzech osób. 53-letni mężczyzna i 33-letnia kobieta z Nadrenii-Palatynatu leżeli w łóżku, trzymając się za ręce.
Na podłodze w pokoju znajdowało się ciało 30-letniej kobiety z Dolnej Saksonii. Sprawa jest zagadkowa, ponieważ ofiary miały w ciałach kilka strzał, mężczyzna m.in. w głowie, a kobieta leżąca na ziemi jedną - w klatce piersiowej.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w pokoju nie znaleziono śladów obecności osób trzecich. Jedna z hipotez mówi, że goście hotelowi mogli się wzajemnie zastrzelić.
Rzecznik policji w Pasawie przekazał, że służby biorą także pod uwagę tezę, że każda z osób popełniła samobójstwo. Policja znalazła w pokoju trzy sztuki kuszy, nie jest jednak jasne, czy któraś z nich to narzędzie zbrodni. Służby zatrzymały ciężarówkę, która w piątek pojawiła się przed hotelem w Bawarii. Jak podają niemieckie media, ma na sobie emblematy jednego z klubów łowieckich.
Została zarejestrowana w Westerwaldzie w Nadrenii-Palatynacie, a więc tam, gdzie mieszkała para znaleziona w łóżku.
ZOBACZ TAKŻE:
W Niemczech rośnie liczba przestępstw motywowanych antysemityzmem!