Patrzę na to wszystko spokojnie, ponieważ wiem, że pewnych ruchów nie należy wykonywać pochopnie. Im mniej polityki we władzach stacji, tym lepiej – mówił o zmianach w Telewizji Publicznej Szymon Majewski. Dodał, że obecnie na rynku medialnym trwa Wiosna Ludów.
– Z Jackiem Kurskim wesoło się nie zgadzam, ponieważ w mojej ocenie polityk nie powinien dowodzić stacją – oświadczył na antenie TV Republika Majewski. – Z drugiej strony myślę sobie, że Woronicza zawsze będzie tym dotknięta – zaznaczył, dodając, że marzy o "pełnej różnorodności poglądów" w debacie publicznej.
– Myślę, że mam poczucie humoru, które daje mi prawo do tego, by drzeć łacha z polityków, jeśli coś mi się nie podoba. Jednak jest kraj, Polska, który wszyscy bardzo kochamy. Mamy różne poglądy, ale ja wierzę w to, że w przypadku zagrożenia, wszyscy spotkamy się w jednym okopie i będziemy walczyć wspólnie, tak jak mój dziadek podczas wojny – podkreślił Majewski.
Katastrofa smoleńska
Nawiązując do wewnętrznych podziałów w naszym kraju, gość TV Republika mówił, że już w młodości był świadkiem politycznego konfliktu wśród najbliższych. – Jedna część mojej rodziny była zapatrzona w Józefa Piłsudskiego, druga w Romana Dmowskiego. W tym roku była pierwsza taka Wigilia, podczas której ja i moja żona musieliśmy tonować komentarze polityczne naszych gości – powiedział Majewski.
Komentując to, co wydarzały się w Polsce po katastrofie smoleńskiej Majewski oświadczył, że już w pierwszych dniach po tragedii czuł, że "ten nieprawdopodobny splot wydarzeń do końca podzieli Polskę". Jego zdaniem, jeśli chodzi o przyczyny katastrofy, to większość Polaków już na zawsze pozostanie przy swoich przekonaniach.