Coraz większy sprzeciw wśród rolników budzi obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, potocznie określany jako "ustawa łańcuchowa". Dotyczy ona, wbrew powszechnej opinii, nie tylko psów trzymanych na uwięzi, ale również pozostałych zwierząt.
"Największe wątpliwości budzą szerokie uprawnienia, jakie ustawa "łańcuchowa" daje organizacjom pozarządowym, zajmującym się ochroną zwierząt. Np. odbieranie ich rolnikom w razie podejrzeń o nieprawidłowości w hodowli", podaje "Gazeta Pomorska".
"To może prowadzić do sytuacji, w których decyzje będą podejmowane subiektywnie, bez uwzględnienia specyfiki gospodarstw rolnych. Takie działania mogą destabilizować gospodarstwa, a rolnicy mogą stać się ofiarami bezpodstawnych oskarżeń o złe traktowanie zwierząt" - mówią dziennikarzom "GP" rolnicy z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.
Nie jest to jednak tylko ich opinia. Obawy rolników podzielają eksperci branży rolnej.
"Nie będzie ważne, czy rolnik jest winien. Sąd może orzec przepadek zwierzęcia, jeśli pracownik jego gospodarstwa zachowa się niezgodnie ze sztuką", stwierdziła Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarski Rolnej, podczas konferencji online, zorganizowanej na prośbę Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.
Jak zauważyła, w grę wchodzić mogą nie tylko szczytne argumenty o dobrostanie zwierząt. Organizacje pozarządowe korzystając ze zmian legislacyjnych będą mogły wyolbrzymiać problemy panujące w gospodarstwach poszczególnych rolników, kierując się względami merkantylnymi. "Jeżeli organizacja odbierze zwierzę i doprowadzi do skazania rolnika, może otrzymać do 100 tys. zł. Warto? Warto!" – mówiła Przeworska. To jednak nie wszystko. "Kolejny przepis stanowi o przepadku przedmiotów, które były narzędziem okrucieństwa, np. obory lub maszyn rolniczych", wyliczyła ekspertka.
Krajowa Rada Izb Rolniczych trzyma bezwzględnie stron e mieszkańców wsi. KRIR uważa, że kwestie, które nowa ustawa rezerwuje dla organizacji pozarządowych powinny nadal, tak jak dotąd, pozostać jedynie w gestii organów państwowych i samorządu.
Za kilka dni, 19 listopada, reprezentacja Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników udaje się na posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, która ma się zająć "ustawą łańcuchową". Rolnicy chcą przedstawić swoje racje. "Jeśli nie tą drogą, to na ulicach", zapowiadają.
Źródło: Gazeta Pomorska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Najnowsze
Skurkiewicz: Koalicja 13 grudnia w zarządzaniu krajem posługuje się teatrem
Nie tylko szeregowcy, na Ukrainie przebywają także północnokoreańscy generałowie
Szykuje się kolejny protest rolników. Grożą: jeśli ta ustawa wejdzie w życie - wyjdziemy na ulice!
Dzisiaj informacje TV Republika 16.11.2024 | Republika