Po wczorajszym głosowaniu w Sejmie ws. aborcji, Tusk podobno po raz kolejny "wściekł się". Porażka w głosowaniu "naszego premiera" pokazała, że nie tylko nie panuje on nad swoimi koalicjantami - przede wszystkim z PSL, ale nie ogarnia nawet bezpośredniego zaplecza. W dodatku z krytyka Tuska wystąpiły Niemcy i "duma całej postępowej Polski" Lempart. Ta ostatnia uznała, że prawdziwym premierem jest najwidoczniej... Kosiniak-Kamysz.
Klęska Tuska była przyczyną jego histerycznych reakcji, z których najbardziej kuriozalną jest zapowiedź zawieszenia w klubie i odwołania ze stanowiska wiceministra Rozwoju i Technologii, który nie brał udziału w głosowaniu gdyż od 6 lipca jest na... wyjeździe służbowym w USA. Czy Tusk o tym nie wiedział? Być może tak, gdyż "nasz premier" poza trollowaniem na Twitterze i pielęgnowaniem nienawiści do PiS i prezydenta raczej mało czym się zajmuje.
Sam Sługocki wiernopoddańczo, choć zza Atlantyku, zapewnił, ze gdyby był obecny w Sejmie to oczywiście głosowałby tak jak nakazał Tusk. "Moje poglądy w tej sprawie są powszechnie znane", podkreślił "chadek", lider PO w regionie lubuskim.
Szok w "chadeckiej" formacji po głosowaniu jest ogromny.
Wśród 218 posłów, którzy byli „przeciw” uchwaleniu nowelizacji Kodeksu karnego było 176 posłów PiS, 24 posłów PSL-TD (wśród nich m.in. wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski), wszyscy głosujący posłowie klubu Konfederacji - 17 oraz koła Kukiz‘15 - 2 posłów.
Na 29 głosujących posłów PSL-TD, 4 było za uchwaleniem ustawy: Agnieszka Kłopotek, Jolanta Zięba-Gzik, Urszula Pasławska i Magdalena Sroka. Jeden poseł PSL - Adam Dziedzic - wstrzymał się od głosu. Nie głosowali zaś: minister rolnictwa Czesław Siekierski, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski.
W sieci pojawiły się nagrania, które ilustrują reakcję polityków obozu Donalda Tuska, gdy dowiedzieli się, że przegrali głosowanie.
Miło popatrzeć!
👇 Reakcja na głosowanie ws. #aborcja. Falstart. pic.twitter.com/j6XeN8xAex
— Marcel Formela (@MarcelFormelaPL) July 12, 2024